Kuźnia wodna w Oliwie będzie uratowana? Pojawiła się szansa

Jest szansa na ratunek dla kuźni wodnej w Oliwie. Placówka, będąca oddziałem Muzeum Techniki i Przemysłu z Warszawy ma szansę na przejęcie przez miasto. Starania o to trwają niemal od roku.

Jak powiedział Radiu Gdańsk wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, zainteresowanie kilka dni temu wyraziła Naczelna Organizacja Techniczna. Już rozpoczęła się inwentaryzacja, która pozwoli oszacować potrzeby inwestycyjne. Konkretne decyzje mają być znane na początku roku. Plan zakłada docelowe przekazanie placówki Muzeum Historycznemu Miasta Gdańska.

OSTATNI POKAZ? NIEKONIECZNIE…

W niedzielę w zabytkowej kuźni odbył się ostatni pokaz kucia stali. Zorganizował go kustosz Dariusz Wilk. Jak wtedy mówił, placówka zupełnie przestała być finansowana przez warszawskie muzeum.

Na pożegnalną imprezę przy ulicy Bytowskiej przyszło kilkadziesiąt osób. Wierzą, że to nie koniec. – Pozwalać na to, żeby to niszczało, to skandal. Dołożymy swoje dwa grosze, może przetrwa. Stracić taki obiekt to byłaby duża strata dla Gdańska – mówili.

FATALNA SYTUACJA

Kuźnia tymczasem jest w dramatycznej sytuacji. W 2016 roku została po raz drugi zalana. Zniszczenia, jak mówi Dariusz Wilk, są trzykrotnie większe niż w 2012 roku. Pieniędzy brakuje nie tylko na usuwanie strat po powodzi, ale też na konserwację i prąd. Kuźnia Wodna w Oliwie jest jedynym tego typu czynnym obiektem w Polsce. Jej historia sięga XVI wieku. Od 1978 roku jest zabytkiem techniki.

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj