Urzędnicy z Elbląga stawiają żądania. Grożą odejściem z pracy

Chcą podwyżek wynagrodzeń. Pracownicy departamentu świadczeń rodzinnych z elbląskiego ratusza z takim żądaniem wystąpili do władz miasta. Urzędnicy uważają, że w związku ze zwiększeniem zakresu obowiązków po wprowadzeniu programu 500+ mają więcej pracy za taką samą pensję.

TAK NIE MOŻNA TRAKTOWAĆ PRACOWNIKÓW 

Protestujący sprawą zainteresowali radnych. Jedna z nich, Maria Kosecka, wskazuje, że jeśli urzędnicy nie dostaną podwyżek, to mogą odejść z pracy. – Wiem, że przynajmniej kilkoro z nich szuka nowej pracy. Tak nie można traktować pracowników. Jak odejdą to nie będzie łatwo znaleźć innych pracowników na ich miejsce. Potrzeba przecież ludzi odpowiednio przeszkolonych z wykształceniem – dodaje Kosecka.

BRAK ŚRODKÓW

Tymczasem od 5 lat w ogóle nie było podwyżek w samorządzie elbląskim. – Jedynie dzięki reorganizacji i zlikwidowaniu kilku etatów mogliśmy nieznacznie zwiększyć pensje w 2016 roku średnio o 140 złotych. W przyszłym roku nie mamy środków w budżecie – wyjaśnia prezydent Elbląga Witold Wróblewski.

Prezydent Elbląga dodaje, że pracownicy departamentu świadczeń dostali w tym roku nawet więcej, bo 160 złotych podwyżki. – Nawet jakbym chciał podwyższyć pensje tym 30 urzędnikom, to co powiedzą inni? Czy oni nie pracują i też nie mają ciężkiej pracy? – dopytuje prezydent Elbląga.

Marek Nowosad/Jk
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj