Oni nie czekają na dotacje. Mieszkańcy Żurawca k. Elbląga na własną rękę remontują podstawówkę [ZDJĘCIA]

Tacy rodzice to skarb. Nie czekają na dotacje czy finansową pomoc gminy. Mieszkańcy podelbląskiego Żurawca sami postanowili wyremontować szkołę podstawową, do której chodzą ich dzieci.

ZAMIAST ODPOCZYWAĆ, ROBIĄ REMONT

 

Rodzice sfinansowali zakup materiałów budowlanych i teraz w ferie poświęcają swój czas na remont 10 gabinetów lekcyjnych. – Początkowo miały być tylko odmalowane, a wyszedł remont kapitalny, bo udało się zebrać od rodziców poszczególnych klas nawet 20 tysięcy złotych – wyjaśnia Joanna Piaskowska, przewodnicząca Rady Rodziców.

– Koleżanka załatwiła panele w Gdańsku. Ktoś inny drzwi do klas i tak nie tylko odmalujemy, ale także w każdej klasie będą nowe podłogi – dodaje drugi z rodziców. – Muszę zaznaczyć, że nauczycielki też pomagają. Nawet „gonią” swoich mężów do pracy – mówi Dorota Owijan, dyrektorka podstawówki w Żurawcu.

KAŻDY, KTO MA CZAS

Do prac remontowych przychodzą przed południem albo wieczorem. – Każdy, kto ma czas i energię do pracy. Zwykle jest „na szkole” 15-20 osób. Do końca ferii na pewno zdążymy – zapewnia Robert Kosnysz.

Ministerstwo Edukacji Narodowej rok szkolny 2016/17 ogłosił Rokiem Wolontariatu. W Żurawcu właśnie tak rozumieją wolontariat.

 

Marek Nowosad/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj