Naukowcy zbadali archikatedrę we Fromborku. Takiego odkrycia się nie spodziewali [ZDJĘCIA]

Szczątki duchownych, w tym biskupa Krzysztofa Andrzeja Jana Szembeka, w kaplicy Zbawiciela archikatedry we Fromborku są dobrze zachowane. – Spośród 6 trumien w krypcie, 2 zostały naruszone, ale nie wiadomo kiedy – ocenili wstępnie naukowcy.

Zespół badawczy pod kierunkiem prof. Małgorzaty Grupy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu od poniedziałku prowadził badania sondażowe krypty w kaplicy Zbawiciela fromborskiej świątyni. Naukowcy sprawdzali sposób pochówku warmińskich biskupów, stan zachowania szczątków oraz to, czy miejsce pochówku nie zostało sprofanowane w 1945 r.

ZACHOWANE SZATY

Prof. Grupa, podsumowując pierwszy etap badań, zaznacza, że w krypcie znaleziono 6 trumien. – Szczątki pochowanych w nich osób są dobrze zachowane, ponieważ uległy mumifikacji. Sprzyjała temu dobra wentylacja w krypcie. Dzięki zachowaniu szczątków zachowały się szaty, w które byli ubrani biskupi. Wszystkie warstwy szat możemy dokładnie opisać i na podstawie ornamentów na jedwabiach opisać czas pochówku – wyjaśnia.

Przewodnicząca zespołu naukowców dodaje, że 2 trumny spośród 6 były spenetrowane przez intruzów, ale nie wiadomo dokładnie kiedy to się stało i kto to zrobił. O tym, że trumny były otwierane, świadczy fakt, że część szat liturgicznych, w których pochowani byli duchowni oraz wyposażenia trumien, trafiła na klepisko, na posadzce krypty.

NAJBARDZIEJ NARUSZONA TRUMNA

Na klepisku naukowcy znaleźli m.in. mitrę bp Szembeka i przód ornatu bp Thiela, a także poduszkę wypełnioną ziołami. Jak wyjaśnia prof. Grupa, na pochówki dostojników zjeżdżali goście z dużej części Europy i zazwyczaj odbywały się one nawet półtora miesiąca po śmierci biskupa. Zatem poduszka wypełniona ziołami o działaniu antybakteryjnym miała neutralizować zapach rozkładającego się już ciała.

Trumna w której spoczywa bp Thiel była najbardziej naruszona. – Mimo, iż szczątki leżą w układzie anatomicznym, to pozbawione są szat. Wydaje się, że intruz poszukiwał biżuterii. Ludzie zazwyczaj nie wierzyli, że do trumien dostojników kościelnych przy pochówkach wkładano nie oryginalne insygnia z kruszcu, ale imitacje pastorałów, kielichów czy pierścieni – tłumaczy prof. Grupa.

Badania sondażowe pomogły zweryfikować także pewne opowieści, które krążyły od lat. Nie znaleziono w krypcie Zbawiciela radzieckiego lejtnanta, który miał być w niej rzekomo pochowany w 1945 r.

Naukowcy podczas badań rozpoznawczych przeprowadzili inwentaryzację fotograficzną i opisową. Rzeczy znalezione na klepisku w krypcie zostaną zabrane do laboratorium, w którym zostaną poddane szczegółowym badaniom. Analiza może potrwać rok.

NIEZWYKLE CENNA KAPLICA

Jak mówi PAP ksiądz proboszcz dr Jacek Wojtkowski, otwarcie krypty i jej inwentaryzacja była kontynuacją prac konserwatorskich kaplicy, której fundatorem był bp Krzysztof Szembek. – Duchowny także ją wyposażył. Kaplica Zbawiciela jest niezwykle cenna z uwagi ołtarz z licznymi relikwiarzami i polichromię wykonaną przez Macieja Meyera. Jest on także autorem polichromii w Sanktuarium w Świętej Lipce i kaplicy w katedrze w Gnieźnie i Wozławkach – wyjaśnia.

Kaplica Zbawiciela, św. Teodora i Wszystkich Świętych znana jest powszechnie pod nazwą kaplicy Szembeka. Wzniesiona na planie kwadratu, zakryta kopułą, na wzór i podobieństwo renesansowej grobowej kaplicy Zygmuntowskiej w Krakowie. Wybudowano ją jako oratorium relikwiarzowe z konfesją św. Teodora i jako grobowiec rodziny biskupa Szembeka.

SŁYNNY BP SZEMBEK

Oprócz fundatora w krypcie nie spoczął nikt więcej z rodziny Szembeków. Stała się ona jednak grobowcem późniejszych ordynariuszy warmińskich od połowy XIX wieku, kiedy stolicę diecezji po ponad 500 latach przeniesiono z Lidzbarka do Fromborka. Spoczęli tam kolejni biskupi: A. Hatten, J. Geritz, A. Thiel, A. Bludau oraz kanonik A. Ossoliński.

Ks. Wojtkowski podkreśla, że badania krypty w kaplicy Zbawiciela zwanej także kaplicą Szembeka wpisują się w obchodzony w tym roku Jubileusz 300-lecia Koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Koronacji wizerunku Matki Boskiej na Jasnej Górze w 1717 r. dokonał właśnie bp Szembek, wówczas biskup chełmski. 7 lat później w 1724 r. Szembek został biskupem warmińskim.

– Interesującym odkryciem poczynionym obecnie przez naukowców było rozpoznanie drewnianego pastorału, który został włożony do trumny biskupa. Jest on wykonany na wzór srebrnego pastorału, którego używał bp Szembek z charakterystyczną krzywułą z postacią św. Krzysztofa. Pastorał srebrny używany jest do dzisiaj w czasie wyjątkowych, historycznych uroczystości kościelnych. Ostatnio używał go arcybiskup Józef Górzyński Metropolita Warmiński w czasie swojego ingresu do katedry we Fromborku w październiku 2016 r. – mówi ks. Wojtkowski i dodaje, że na trumnie drewnianej jak i na sarkofagu cynowym, w których został pochowany bp Szembek, znajduje się napis zawierający informację, iż to jest właśnie biskup – koronator obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

ZACZĘŁO SIĘ OD KOPERNIKA

O archikatedrze fromborskiej stało się głośno w 2005 r., kiedy odnaleziono w niej i zidentyfikowano z dużym prawdopodobieństwem szczątki kanonika warmińskiego i astronoma Mikołaja Kopernika.

Do czasu poszukiwań archeologicznych nie było wiadomo, w którym miejscu katedry Kopernik spoczywa. Po identyfikacji szczątki astronoma zostały uroczyście pochowane w sarkofagu pod szklaną posadzką, po prawej stronie głównej nawy.

 

PAP/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj