Wymioty, drżenie rąk i ból głowy. Policja sprawdzi, co stało się z uczniami z Bytowa

W gimnazjum numer 2 w Bytowie na nudności, złe samopoczucie, wymioty i bóle głowy uskarżało się 37 uczniów. 31 osób trafiło do szpitala, wszyscy to uczniowie szkoły – mówi rzecznik policji w Bytowie aspirant Michał Gawroński.- Sprawdzamy co się stało, czy doszło do popełnienia przestępstwa, czy wykroczenia.

Straż pożarną wezwano około 11. Czwórka uczniów skarżyła się na słabe samopoczucie. Szkołę ewakuowano. Budynek opuściły 262 osoby.

– Koleżanki i koledzy skarżyli się na drżenie rąk, ból głowy i nudności. Był dzwonek i wszyscy wyszliśmy na dwór – opowiadają uczniowie.

– Straż pożarna sprawdziła budynek, ale urządzenia pomiarowe niczego nie wykazały. – Gdy udało nam się opanować sytuację z czterema osobami, które jako pierwsze skarżyły się na złe samopoczucie, pojawiły się nowe zgłoszenia. W sumie 37 osób źle się poczuło. Wszyscy to uczniowie, nie ucierpiał nikt z dorosłych. Sprawdziliśmy raz jeszcze na kilkanaście sposobów szkołę, ale pomiary nie wykazały żadnego zagrożenia. Trudno mi stwierdzić, co się stało, bo uczniowie zgłaszali różne lokalizacje, w których byli, gdy źle się poczuli. Sala gimnastyczna, toaleta, korytarz czy najwyższa kondygnacja. Może zadział efekt domina i efekt psychologiczny, choć sytuacja dotyczyła kilkudziesięciu osób i trudno coś takiego zakładać – mówi zastępca komendanta straży pożarnej w Bytowie Stefan Pituch.

POSZKODOWANI W SZPITALACH

Poszkodowani uczniowie trafili do kilku szpitali: w Bytowie, Słupsku, Kościerzynie, Kartuzach, Chojnicach i Tucholi. – Osoby, które dobrze się czuły zostały poinstruowane, jak mają się zachować, gdyby ich samopoczucie się pogorszyło i zwolniliśmy je do domu – mówi burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

Lekcje przerwano, szkoła była na wszelki wypadek wietrzona. W piątek zajęcia mają odbywać się zgodnie z planem lekcji. Policja sprawdza, co tak naprawdę stało się w szkole w Bytowie. Oprócz policjantów w mundurach na miejscu byli także funkcjonariusze operacyjni w cywilu.

Przemysław Woś/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj