Gdzie na Pomorzu najczęściej bezczeszczone są groby? Ściganie sprawców jest niezwykle trudne [MAPA]

groby grafika

Policja wciąż szuka sprawców, którzy tydzień temu zbezcześcili grób na cmentarzu w Rumi i ukradli ludzkie szczątki. W ciągu ostatnich dwóch lat było siedem podobnych przypadków. Sprawcy wszystkich pozostają nieuchwytni.

Policjanci mają kilka hipotez. Te najbardziej prawdopodobne to działanie sekt oraz kradzież szczątków, które potem posłużą jako pomoce naukowe studentom medycyny. Może to być działanie na konkretne zlecenie. Śledczy badają też inne wątki – także działanie typowo chuligańskie.

PROBLEMY Z USTALENIEM SPRAWCÓW

Ustalenie sprawców nie jest łatwe. Zazwyczaj tego typu zajścia miały miejsce w nocy, cmentarze nie są monitorowane, nie ma też świadków. Nie zawsze kradzieże ciał i bezczeszczenie grobów zgłaszane są od razu. W ciągu ostatnich dwóch lat groby niszczono na cmentarzach w Lęborku, Wejherowie, Redzie, Rumi, Gdyni Leszczynkach i Gdańsku. Skradziono sześć ludzkich ciał – zazwyczaj osób, które zmarły w latach 90.

ROZBITA MARMUROWA PŁYTA

W Redzie dwa lata temu zniszczono grobowiec dziadka pana Pawła. – Wszędzie leżały fragmenty ogromnej marmurowej płyty. Mimo, że ważyła dwie tony, została po prostu rozłupana na małe kawałki. Trumna nie została zniszczona, bo dół był zabezpieczony jeszcze jedną warstwą – relacjonował nam.

Miejsca najczęstszych przypadków zbezczeszczenia grobowców i kradzieży ciał na Pomorzu od 2014 roku:

 

Policja zapewnia, że robi wszystko, aby złapać cmentarne hieny. Za bezczeszczenie miejsc pochówku grozi 8 lat więzienia.

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj