Potrzeba nowej bazy dla ratowników morskich w Rowach. Gmina chce postawić nowy obiekt jeszcze przed wakacjami

Gmina Ustka rozpoczęła wyścig z czasem. Samorząd chce do lipca bieżącego roku postawić nową bazę dla ratowników morskich w Rowach. Inwestycję zrealizuje wyłącznie z własnych środków.

Samorząd jeszcze w tym miesiącu chce ogłosić przetarg na budowę nowej bazy dla ratowników morskich w Rowach. Inwestycja powstanie przy ulicy Plażowej. Gmina od wielu lat dzierżawi tam tereny od Urzędu Morskiego i Straży Granicznej. Wybudowana przed wieloma laty prowizoryczna baza z ubogim zapleczem socjalnym już się nie sprawdza.

– Tam obecnie panują spartańskie warunki, które będą miały wpływ na podjęcie indywidualnej decyzji przez każdego ratownika, którego będziemy tutaj potrzebowali w sezonie wakacyjnym. W Rowach zwiększyła się ilość strzeżonych odcinków plaż, przyjeżdża coraz więcej turystów i jeśli chcemy być postrzegani jako gmina bezpieczna, która ma bezpieczne plaże, to musimy coś z tym zrobić – mówi Radiu Gdańsk Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka.

NOWA BAZA

Gmina chce wybudować nową bazę dla ratowników morskich wyłącznie z własnych środków. Inwestycja według szacunków samorządu ma kosztować około 600-700 tysięcy złotych.

– Będzie to kompleks pięciu budynków. Każdy o innym przeznaczeniu. Będzie część bytowo-hotelowa, odpoczynkowa, żywieniowa oraz medyczna – dodaje wójt.

Dzięki powstaniu nowej bazy przy samej plaży, ratownicy będą mogli czuwać w pobliżu morza nawet 24 godziny na dobę przez dwa miesiące na kilka zmian. Do końca maja samorząd chce mieć gotową całą dokumentację i jak najszybciej wyłonić wykonawcę. Czasu na budowę nowej bazy jest bardzo mało, bo pełen sezon ratowniczy rusza już na początku lipca.

– Będziemy stawiać na przysłowiowych uszach, aby w tym terminie się wyrobić. Plan B zakłada ewentualnie, że ratownicy będą musieli nocować gdzieś po pensjonatach – mówi Sobczuk-Jodłowska.

Niewielka baza dla ratowników WOPR działa od 2015 roku na plaży w Ustce. Inwestycję zrealizowało miasto. Wtedy również władze musiały dać nowy obiekt dla ratowników, którzy przez lata bytowali w trudnych warunkach technicznych.

Paweł Drożdż/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj