Mieli wlepiać mandaty, brali łapówki. Policjanci z Lęborka staną przed sądem. „To podważanie zaufania publicznego”

policja5na8

Afera łapówkarska w lęborskiej drogówce trafiła do sądu. Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła czterech policjantów o przyjmowanie łapówek oraz niedopełnienie obowiązków. Ponadto siedemnastu kierowców odpowie za wręczanie gotówki policjantom w zamian za uniknięcie kar.

Zdaniem prokuratury funkcjonariusze drogówki od marca do października 2015 roku przyjmowali łapówki w zamian za odstępowanie od obowiązkowego zatrzymania prawa jazdy, obniżanie wysokości mandatów i punktów karnych.

FUNKCJONARIUSZE PRZYJĘLI 35 TYSIĘCY ZŁOTYCH

Śledczy ustalili, że policjanci w sumie przyjęli jako korzyść majątkową około 35 tysięcy złotych, tysiąc euro i sto franków szwajcarskich. Takie zarzuty postawiono trzem funkcjonariuszom lęborskiej drogówki.

Fot. KPP Lębork

– Czwarty ma odpowiadać za działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego polegającego na zapewnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także podważanie zaufania publicznego do organów państwa. Oskarżeni policjanci przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów, składając obszerne wyjaśnienia, natomiast z osób wręczających łapówki tylko część przyznała się do popełnienia zarzuconych im czynów – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki.

POLICJANTOM GROZI 15 LAT WIĘZIENIA

Policjantom, którzy przyjmowali łapówki grozi do 15 lat więzienia, kierowcom, którzy je wręczali, do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Wszyscy oskarżeni będą odpowiadać z wolnej stopy.

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj