Napięta sytuacja w „Promyku”. Dyrektor kończy współpracę z trzema wolontariuszkami

Nieprzestrzeganie regulaminu i podważanie autorytetu weterynarza. Gdański Promyk rozwiązał umowę z trzema wolontariuszkami. Wypowiedzenie otrzymały kobiety, które od lat związane są z placówką, a za swoją działalność były niejednokrotnie nagradzane. Sęk w tym, że krytykowały działalność schroniska.

Sytuacja była napięta już od dłuższego czasu, także wśród samych wolontariuszy – a pojawienie się w internecie petycji dotyczącej zmian w Promyku dolało tylko oliwy do ognia. Decyzję o usunięciu wolontariuszek podjął dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego Michał Targowski.

– Ufamy, że zrobił to z całą odpowiedzialnością, z jak najlepszymi intencjami, dla dobra schroniska i dla dobra zespołu, który tam pracuje. A mówiąc zespół mamy na myśli i pracowników schroniska i wolontariuszy – poinformował Cyprian Maciejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

WOLONTARIUSZKI NIE ZGADZAJĄ SIĘ DECYZJĄ

Usunięte wolontariuszki nie zgadzają się z uzasadnieniem wypowiedzenia. Wskazują, że w piśmie nie dostarczono żadnych dowodów ani przykładów łamania regulaminu. Podkreślają też, że schronisko wcześniej nie wysłało pisemnych upomnień, do czego, zgodnie z regulaminem, jest zobowiązane. – Nie mam zupełnie pojęcia, dlaczego zdecydowano nam się wypowiedzieć te umowy właśnie teraz  – komentuje Mariola Małecka, jedna ze zwolnionych wolontariuszek.
– Nic nie zmieniłam w swojej działalności przez ostatnie osiem lat. Ostatnio nawet konsultowałam się z koordynatorem, pytając go, czy mam coś zmienić w swoich zasadach pracy. Przy tej rozmowie było kilkoro świadków i otrzymałam wtedy odpowiedź, że mam dalej robić tak, jak robiłam – tłumaczy wolontariuszka.

RADNI WYSZLI Z PROPOZYCJĄ POWOŁANIA MEDIATORA

Dwa tygodnie temu w Promyku odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia, na którym także poruszono sprawę sytuacji w schronisku. Radni wyszli z propozycją powołania mediatora. Decyzja taka póki co nie zapadła, a 19.05 wolontariuszki otrzymały wypowiedzenie umowy wolontariackiej. Niewykluczone jednak, że mediator w schronisku się pojawi. Między innymi o zasadności jego powołania będą rozmawiać wolontariusze, zarządca schroniska i wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu.

Aleksandra Nietopiel/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj