Walka z leśną „szarańczą” trwa. Samoloty już wystartowały. Uwaga! Tam 24 godziny od oprysków nie wolno jeść grzybów

brudnicam

Pomorskie lasy zaatakował brudnica mniszka. Jak mówią leśnicy, jej inwazję można porównać do przejścia szarańczy. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku zdecydowała, że zastosuje opryski. Pierwsze samoloty już wystartowały. Możliwe, że do części lasów nie będzie można wchodzić. Nie wolno także spożywać runa leśnego do 24 godzin od oprysków.

Leśnicy od lat monitorują populację brudnicy mniszki. Ostatni duży wysyp tego owada miał miejsce 10 lat temu. W tym roku nastąpiła tzw. gradacja, czyli zjawisko masowego rozmnożenia się osobników określonego gatunku. Jak przypominają specjaliści, żarłoczna larwa pożera igły drzew, a jeśli nie starcza jej pokarmu, zjada liście krzewów, jagód czy kwiatów. Po jej przejściu las wygląda jak pustynia. Dlatego zdecydowano o zastosowaniu oprysków.

„WYTOCZYLIŚMY NAJCIĘŻSZE DZIAŁA”

– Jej liczebność utrzymywała się przez kilka lat na poziomie, z którym las potrafił poradzić sobie sam. Niestety, od kilku lat obserwujemy ciągły wzrost populacji brudnicy. W tym roku nastąpiła gradacja, czyli potężna kumulacja larw. I właśnie ona zagraża części pomorskich lasów. Zdecydowaliśmy więc o wytoczeniu najcięższych, a w tej sytuacji niezbędnych, dział w walce z brudnicą mniszką. Chodzi o opryski – mówi Marcin Naderza, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Gdańsku.

Marcin Naderza dodaje, że tzw. gradacji brudnicy towarzyszy zawsze bardzo duży wzrost populacji innego szkodnika – strzygoni choinówki. Dlatego również ona będzie zwalczana podczas tegorocznych agrozabiegów.

WYTYPOWANO NAJBARDZIEJ ZAGROŻONE LASY

Do oprysków wytypowane zostały najbardziej zaatakowane przez brudnicę i strzygonię lasy w Nadleśnictwach: Kaliska, Kościerzyna, Lipusz i Lubichowo. Łącznie chodzi o 7.472 hektary. Obszar ten jest mniejszy niż szacowano pierwotnie. Po pierwszych wiosennych obserwacjach, do oprysków wytypowano ponad 12.000 hektarów lasów.

Brudnica mniszka Fot. Lasy Państwowe

PIERWSZE SAMOLOTY JUŻ WYSTARTOWAŁY

Pierwsze samoloty już wystartowały. Agrozabiegi wykonywane są preparatem o nazwie Dimilin 480 S, który jest powszechnie stosowany w Europie i Polsce. Jak zapewniają leśnicy, środek jest nieszkodliwy dla ludzi. Nie szkodzi także pszczołom, motylom czy innym owadom.

KIEDY NIE WOLNO JEŚĆ RUNA LEŚNEGO?

– Okres karencji dla runa leśnego, czyli czas jaki musi upłynąć od oprysku do spożycia, wynosi 24 godziny – dodaje Stanisław Kwaśnik, naczelnik Wydziału Ochrony Lasu RDLP w Gdańsku.

Z uwagi na prowadzone opryski, może obowiązywać czasowy zakaz wejścia do lasów w czterech objętych akcją oprysku nadleśnictwach. Informacje na ten temat umieszczane są na obrzeżach terenów objętych agrozabiegami. Stosowne komunikaty można też znaleźć w prasie oraz na stronach internetowych nadleśnictw i RDLP.

Według planu opryski zakończą się 22 czerwca.

Oprac. puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj