Przystrojone kutry wypłynęły na morze. Pielgrzymka rybaków na Zatoce Puckiej [ZDJĘCIA]

Rybacy modlili się o pomyślność na wodzie i o spokój tych, którzy nie wrócili. Dziękowali też opatrzności za przetrwanie trudnych chwil na morzu.

Tradycja Morskiej Pielgrzymki Rybaków na odpust Św. Apostołów Piotra i Pawła w Pucku ma już blisko 40 lat. Jej korzeni należy jednak doszukiwać się przed wiekami.

ODŚWIĘTNIE PRZYSTROJONE KUTRY

W sobotę 24 czerwca mszę odpustową na placu przy tutejszym porcie odprawił biskup pomocniczy gdański ks. Zbigniew Zieliński. Na nabożeństwo na wody Zatoki Puckiej wypłynęły odświętnie przystrojone kutry z Jastarni, Kuźnicy, Władysławowa, Pucka, Helu, Mechelinek, Rewy i Chałup.

Uroczystości rozpoczęły się przed południem od przemarszu spod kościoła pw. św. Piotra i Pawła do portu rybackiego. Uczestniczyli w nim m.in. politycy i samorządowcy z ziemi puckiej – poseł Kazimierz Plocke, senator Sławomir Rybicki, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, starosta pucki Jarosław Białk i burmistrz Hanna Pruchniewska.

„NIE TYLKO RYBACY RYB, ALE I LUDZI”

Po powrocie kutrów z morza pielgrzymi wzięli udział w mszy odpustowej przed ołtarzem polowym przy farze. – Dzisiaj w sposób szczególny chcemy się modlić za rybaków, którzy niejednokrotnie zmagali się z trudami pracy na morzu. Podczas kłopotów z ufnością zwracali się do tego, który także był rybakiem i który doskonale rozumie, jak trudna i niebezpieczna jest ich praca. Kiedy pielgrzymujecie do Pucka w tych przystrojonych kutrach, jesteście nie tylko rybakami ryb, stajecie się rybakami ludzi. Dzielicie się swoją wiarą z innymi – podkreślał w trakcie nabożeństwa ks. proboszcz Jerzy Kunca.

KFP/jK  

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj