Gdańsk. Zamiast meleksów niemal identyczne pojazdy. Przepisy dotyczące ruchu w Głównym Mieście można obejść?

Od 24 kwietnia meleksy nie mogą wjeżdżać do ścisłego centrum Głównego Miasta w Gdańsku. Dostaliśmy jednak sygnały, że przepisy mogą być nieszczelne i łatwe do obejścia.

W historycznej części Gdańska pojawiły się nowe pojazdy, które łudząco przypominają meleksy. Stało się tak pomimo zakazu wjazdu dla tzw. pojazdów wolnobieżnych. – Różnica polega choćby na tym, że pojazd wolnobieżny nie musi mieć dowodu rejestracyjnego – wyjaśnia Tomasz Wawrzonek z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

„W ZGODZIE Z PRZEPISAMI”

Pod koniec kwietnia wprowadzono przepisy, które zabraniają popularnym meleksom wjazdu do ścisłego centrum Głównego Miasta. Zamiast nich pojawiły się jednak mniejsze pojazdy widoczne na zdjęciach. Swoją konstrukcją do złudzenia przypominają meleksy. Czy to oznacza, że komuś udało się obejść przepisy? – To nie jest do końca tak. Przepisy nie są omijane, bo pojazdy wjeżdżające do centrum nie są meleksami. W rozumieniu przepisów, meleksy są pojazdami wolnobieżnymi. Natomiast jeśli to jest pojazd silnikowy, to traktujemy go jak każdy inny samochód – podkreśla Tomasz Wawrzonek.

NIEZDROWA SYTUACJA?

Sytuację krytykują przedstawiciele firm zajmujących się przewozem turystów. Według Łukasza Liszewskiego z Electri City Tour, atmosfera nie jest przyjazna przedsiębiorcom, bo nie wiadomo, czy przepisy nie zmienią się po raz kolejny. A to oznacza, że nie do końca wiadomo, w jakie pojazdy zainwestować, by spełnić wszystkie warunki i mieć możliwość pracy na terenie Głównego Miasta.

– Takie zakazy można obejść na wiele sposobów. Po prostu nie ma sensu bawić się z miastem tak, że oni zakazują nam wjeżdżać meleksami, to wjeżdżamy meleksami inaczej zarejestrowanymi, oni zakazują nam wjeżdżać szybszymi meleksami, to my wtedy wjeżdżamy busami itd. – podkreśla Liszewski.

MOŻLIWE ZMIANY

Obawy właściciela firmy przewozowej niejako potwierdza Tomasz Wawrzonek, który przyznaje, że przepisy ciągle mogą się zmieniać. – To cały czas jest droga, w której musimy szukać rozwiązań na pojawiające się coraz nowsze pomysły. Nie zdradzając szczegółów, są pewne plany choćby na okres Jarmarku Dominikańskiego i kolejny sezon letni.

W którym kierunku należy spodziewać się zmian? Miasto jest zdeterminowane, by Główne Miasto przypominało historyczne centra Europy Zachodniej. – Jak najmniej samochodów, jak najmniej pojazdów innych niż rowery, jak najwięcej stref dla pieszych, jak najwięcej przyjaznej przestrzeni publicznej – precyzuje Wawrzonek.

Właściciele firm z meleksami proponują spotkanie w celu znalezienia kompromisu. – Jeszcze nie było spotkania, na którym byliby wszyscy właściciele firm przewozowych działających w Głównym Mieście z miastem. My o to już nawet nie prosimy, my tego żądamy. Musimy zastanowić się, gdzie jest źródło problemu i zastanowić się, jak to wszystko rozwiązać – apeluje Łukasz Liszewski.

Nowe przepisy dotyczące rodzaju pojazdów, które mogą wjeżdżać do centrum Głównego Miasta działają od 24 kwietnia tego roku. Kierowcy przy drogach wjazdowych na ten obszar widzą okrągły znak drogowy B-5, który przedstawia symbol ciężarówki na białym polu, ograniczonym czerwoną obwódką. Oznacza on zakaz ruchu dla pięciu kategorii pojazdów:

– samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t,
– ciągników samochodowych,
– pojazdów specjalnych i używanych do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t,
– ciągników rolniczych,
– pojazdów wolnobieżnych.

Kierowców łamiących ten zakaz policja kara mandatami.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj