Staranował dwa radiowozy i przejechał kolegę, bo był pijany! 43-latek ze Słupska może trafić do aresztu

Ponad trzy i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, który wczoraj w Słupsku staranował dwa radiowozy. 43-latek trzeźwieje w policyjnym areszcie.

Mężczyzna staranował policyjną blokadę i dwa radiowozy. Czterech policjantów, w tym jedna funkcjonariuszka, zostało poszkodowanych. Przy próbie zatrzymania terenowego samochodu z auta wypadł też pasażer i został przejechany przez uciekające mitsubishi. 43-latek uciekał, bo był pijany. Najpierw przejechał na czerwonym świetle skrzyżowanie na ulicy Deotymy.

NIE REAGOWAŁ NA SYGNAŁY POLICJI
 
Nie reagował na sygnały policji, bo dwa dni wcześniej został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Wtedy policja zatrzymała mu prawo jazdy. Komisarz Sebastian Cistowski z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku poinformował, że postępowanie jest prowadzone w sprawie napaści na policjantów, spowodowania obrażeń ciała, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, ucieczki z miejsca popełnienie przestępstwa oraz prowadzenia samochodu bez uprawnień.

POLICJA BYĆ MOŻE BĘDZIE WNIOSKOWAŁA O ARESZTOWANIE
 
Policja nie wyklucza, że będzie wnioskowa o tymczasowe aresztowanie 43-latka. Poszkodowani policjanci wyszli już ze szpitala, ale dziś przejdą dodatkowe badania.

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj