Po nawałnicy stracili wszystko. Ale nie nadzieję. Pomoc dla rodziny Słomińskich z Główczewic płynie z wielu stron

Jest już pierwsza pomoc dla rodziny Słomińskich z Główczewic koło Brus. Po apelach Radia Gdańsk, na miejscu zjawili się budowlańcy z Trójmiasta, a okoliczni mieszkańcy zorganizowali artykuły codziennego użytku. Pan Władysław potwierdza, że pomoc już napływa. – Pomagają! Nawet nie wiem skąd są. Obcy ludzie, z Tczewa, z Gdańska, z Lichnów – opowiada pan Władysław.

POMAGAJĄ JAK MOGĄ

Jednym z ofiarodawców jest Robert Skórczewski, przedsiębiorca z Brus. Zorganizował on zbiórkę wśród swoich przyjaciół. – W tej chwili na przykład znajoma z mężem przyjechali z Krakowa. Jechali do Elbląga na wakacje i z autostrady zjechali do Brus, żeby zostawić różnego rodzaju sprzęty AGD, kawę, worki na śmieci i środki czystości. Wszystko co do nas trafia od razu jest rozwożone do potrzebujących – mówi Skórczewski.

Do Pana Władysława trafiła między innymi kuchenka gazowa i czajnik. Rodzinie Słomińskich najbardziej potrzebne są jednak materiały budowlane. Ich dom w wyniku nawałnicy zawalił się. Wszystko trzeba będzie zbudować od podstaw.

Dariusz Kępa/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj