Piękny gest i szybka akcja. Mieszkańcy Gminy Dębnica Kaszubska zrobili zrzutkę na nowy rower dla pani listonosz

W niemal ekspresowym tempie udało się zebrać prawie 2 tysiące złotych. Pieniądze przekazało 50 mieszkańców, każdy ile mógł: od kilku do kilkuset złotych. Nowy, elektryczny rower, to podziękowanie za lata pracy i regularnych uśmiechów serwowanych przez kobietę. Życzliwa, uśmiechnięta i rzetelna. Pani Jadwiga Kaźmierczak od 35 lat pracuje jako rowerowy listonosz w gminie Dębnica Kaszubska. Jak sama się śmieje, wystarczy, że spojrzy na kogoś na ulicy i już przypomina sobie adres jego zamieszkania. Pani Jadwiga obsługuje kilka miejscowości na terenie gminy. To dziennie kilkadziesiąt kilometrów do pokonania. Kobieta na rower wsiada bez względu na pogodę i porę roku. Listy trzeba dostarczyć na czas, ale pani Jadwiga mimo dużego tempa pracy, znajduje także chwilę na rozmowę z mieszkańcami i często służy im dobrą radą. Dlatego, gdy mieszkańcy zauważyli, że jednoślad ich ulubionej listonosz już mocno się wysłużył, to podarowali jej nowy, elektryczny rower.

SZYBKA AKCJA

Zbiórkę zorganizował jeden z mieszkańców na portalu internetowym. Założenie było takie, aby uzbierać pieniądze przynajmniej do końca roku. Akcja okazała się jednak strzałem w dziesiątkę, bo odpowiedź pozostałych mieszkańców była natychmiastowa. Efekt – uzbierane prawie 2 tysiące złotych w zaledwie 30 godzin. Kupiony rower ozdobiono jeszcze czerwoną kokardą i organizatorzy akcji zebrali się pod budynkiem poczty, gdzie wręczyli go swojej listonosz. – Wzruszyło mnie, gdy zobaczyłam tych ludzi pod pocztą, że aż mnie w środku ścisnęło. Nie spodziewałam się tego. Jestem bardzo wdzięczna. – mówiła reporterowi Radia Gdańsk Jadwiga Kaźmierczak. – Teraz będzie mi dużo lżej. Pod wiatr będzie łatwiej, pod górkę, nie będę już obciążała mięśni. Byłam dobra dla ludzi i jak to się mówi – karma wraca. Teraz będę musiała mieszkańcom przywozić tylko dobre wiadomości – dodaje Pani Jadwiga.

„FAJNA AKCJA I WIELKI SZACUNEK DLA ORGANIZATORA”

Mieszkańcy Dębnicy Kaszubskiej przyznają, że pomysł na sprezentowanie pani Jadwidze nowego roweru był strzałem w dziesiątkę.

– Świetna akcja, świetny pomysł. Fajnie, że ktoś taką inicjatywę wymyślił. Panią Jadwigę w Dębnicy znają chyba wszyscy i nikt sobie nie wyobraża, aby ktoś inny mógł nam dostarczać pocztę. Gdy tylko pojawiła się ta akcja, błyskawicznie zaczęła się rozprzestrzeniać na portalu społecznościowym. I wielki szacunek dla mieszkańców, że tak szybko nam wszystkim udało się zmobilizować. Pieniążki zebrano w 30 godzin, co było chyba zaskoczeniem dla samego organizatora – mówiła Kinga, mieszkanka Dębnicy Kaszubskiej.

– Bardzo fajna inicjatywa. To jest dobra kobieta, do każdego podejdzie i z każdym zagada. Ludzie to doceniają i mogli się odwdzięczyć – dodaje kolejna zapytana kobieta.

– Akcja przednia. Teraz pani Jadwiga nie musi za dużo pedałować i jeżeli tylko do tego roweru się przyzwyczai, to będzie to dla niej dobre narzędzie pracy – mówił Ireneusz Ziółkowski, sołtys Dębnicy Kaszubskiej.

ROWER WYMAGA DROBNYCH USPRAWNIEŃ

Pani Jadwiga nie rozwozi jeszcze poczty na nowym jednośladzie. Jak przyznaje, maszyna chodzi super, bo robiła już jazdy próbne wokół domu, ale brakuje jej miejsca na listy. – Musze zrobić sobie jeszcze kosze tutaj. Na tym starym mogłam przewiesić coś na kierownicy, a tutaj nie mam takiej możliwości. Jak to zrobię, to wtedy będę mogła sobie wsadzić torbę i mi nie wypadnie w czasie jazdy – dodaje listonosz.

Pani Jadwiga pracuje na Poczcie Polskiej od 1982 roku. – Teraz będę musiała mieszkańcom przywozić tylko dobre wiadomości – śmieje się kobieta.

Paweł Drożdż/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj