„Takie psy są najwierniejsze”. Spotkanie Sopockich Adopciaków 2017 [FILM]

Właściciele adoptowanych psów i wolontariusze z sopockiego schroniska dla zwierząt wzięli udział w Spotkaniu Sopockich Adopciaków 2017. Towarzyszyły im czworonogi, które w przeszłości były szukającymi domów podopiecznymi schroniska.

Kilkadziesiąt osób spotkało się w sobotę przy ulicy 1 Maja w Sopocie. Byli to posiadacze „psiaków-adopciaków”, czyli zwierząt, które znalazły nowe domy. W spotkaniu uczestniczyli wolontariusze, dla których, jak mówili, widok dawnych podopiecznych w towarzystwie nowych właścicieli to zarówno powód do radości, jak i nagroda za czas poświęcony bezdomnym zwierzętom.

„NAJWIERNIEJSZE, BO ZE SCHRONISKA”

Spotkanie umożliwiło właścicielom psów wymianę doświadczeń oraz wysłuchanie porad wolontariuszy. Każdy z psich uczestników zlotu otrzymał pamiątkową plakietkę w kształcie kości, a każdy przybyły poczęstunek. Dostępne były także psie i kocie gadżety oraz koszulki i torby z napisami „Nie kupuję, adoptuję”.

– Dużo osób zabiera psy z naszego schroniska, ludzie adoptują i te stare, i te młode, więc jesteśmy zadowoleni, a jeszcze bardziej nasze zwierzęta – mówił Andrzej Jachacy, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Sopocie.

Zapytany, o to, dlaczego warto wziąć psa ze schroniska, tłumaczył, że są to zwierzęta wyjątkowo wierne. – Proszę się zapytać ludzi, którzy tu przyszli. Wszyscy są zadowoleni i nikt nie zamieniłby swojego psa na innego, najbardziej rasowego. Te psy mają często bardzo smutne historie i kto da im szansę, temu się odwdzięczą – dodał.


„IGOREK BYŁ PRZYWIĄZANY DO DRZEWA”

– Igora ktoś przywiązał do drzewa i zostawił w lesie. Nie wiem, jakim trzeba być człowiekiem, żeby to zrobić. Ze schroniska wzięli go moi rodzice, którzy z miejsca go pokochali. Teraz w trójkę są nierozłączni. Czasem myślę nawet, że przesadzają, sądząc, że Igorek jest tak śliczny, że zaraz ktoś im go ukradnie – mówiła jedna z uczestniczek spotkania.

– Piesek trafił do mnie przez facebookową stronę „Przytul psisko i kocisko”. Beza jest psem z interwencji, zabrano ją z klatki, w której było 60 psów. Jest uratowana i szczęśliwa – mówi właścicielka niewielkiego adopciaka.

ADOPTUJ PSA LUB KOTA

– To miłe zobaczyć naszych dawnych podopiecznych z ich nowymi właścicielami. Niektóre psy bardzo się cieszą na nasz widok, inne podchodzą do nas z rezerwą, bo może się boją, że będą musiały tu zostać – mówiła Anna Leppert, behawiorystka, wolontariuszka z sopockiego schroniska dla zwierząt. – Cieszy nas, że dzięki schronisku psy trafiły do ludzi, którzy są im bardzo oddani.

W sopockim schronisku przebywają zarówno szczenięta, jak i dojrzałe, zrównoważone psy, które mogą być dobrymi towarzyszami dla osób starszych i samotnych. Są także koty, od tych najmniejszych po wiekowe kanapowce. Schronisko wydaje do adopcji psy i koty, po wcześniejszym okresie kwarantanny i zaszczepieniu zwierząt przeciwko wściekliźnie.

Więcej na temat tego, jak można adoptować psa lub kota znajdziesz >>> TUTAJ.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj