Wyszedł z lokalu w centrum Gdańska i ślad po nim zaginął. Tragiczny finał poszukiwań

24-latek, który zaginął w Gdańsku prawie tydzień temu nie żyje. Jego ciało policja wyłowiła w nocy z Motławy. Na razie nie wiadomo jak doszło do tragedii. Na miejscu byli prokurator, lekarz sądowy i policyjni technicy. Przyczynę śmierci poznamy po sekcji zwłok.

24-latek zaginął prawie tydzień temu. Wyszedł z lokalu w centrum Gdańska i ślad po nim zaginął. Mężczyzny szukali rodzina, znajomi i policjanci. Jego koledzy, którzy dzwonili do Radia Gdańsk informowali, że na Ołowiance znaleziono kurtkę należącą do zaginionego.

Grzegorz Armatowski/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj