73 tysiące kary za nielegalną wycinkę drzew. Urząd miejski w Słupsku ukarał przedsiębiorcę za samowolne usunięcie trzynastu kasztanowców oraz klonów z posesji przy ulicy Wrocławskiej. Zdaniem urzędników wycinka była niezgodna z prawem, bo właściciel posesji nie uzyskał wymaganej przepisami zgody. – Pierwotnie kara była dużo wyższa, ale zmieniły się przepisy – tłumaczy Karolina Chalecka z urzędu miejskiego w Słupsku. – Nasza kontrola potwierdziła, że doszło do nielegalnej wycinki. Postępowanie trwało i w tym czasie zmieniło się rozporządzenie w sprawie wysokości kar. Według wcześniejszych uregulowań kara w tym przypadku mogła wynieść około 1,5 mln złotych. Obowiązujące od lipca przepisy sprawiły, że w sumie kara wyniosła nieco ponad 73 tysiące złotych – dodaje Karolina Chalecka.
Parcela, z której wycięto drzewa. Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś
MAGISTRAT DOLICZY ODSETKI ZA ZWŁOKĘ
Przedsiębiorca nie zapłacił kary mimo wezwania słupskiego ratusza, urząd oddał sprawę firmie windykacyjnej. Decyzja urzędników jest prawomocna. Do nałożonej kary magistrat doliczy odsetki za zwłokę w uregulowaniu należności.
Przemysław Woś/puch