Podbiły serca gdańszczan, pochodzą z Poznania. „Jak 11 listopada nie zje się rogala, to rok będzie biedny”

W sklepach pojawiły się rogale świętomarcińskie. Jest to tradycyjny przysmak, który kupuje się i je 11 listopada. Kiedyś był kojarzony głównie z Poznaniem, ale teraz jest dostępny w całej Polsce. Zapytaliśmy gdańszczan, czy także lubią słodkie rogale z Wielkopolski.

– Zjem wszystko, co słodkie, nie pogardzę nawet zakalcem, dlatego rogale jem, kiedy pojawiają się w sklepach, ale nie traktuję ich jakoś wyjątkowo – mówił klient sklepu Piotr i Paweł w Gdańsku Wrzeszczu dziennikarzowi Radia Gdańsk.

KTO NIE ZJE ROGALA, TEGO CZEKA BIEDA

– Ja je bardzo lubię i jem je co roku, zawsze 11 listopada, bo mówią, że jak się nie zje rogala, to cały rok będzie biedny, a jak się zje, to będzie bogaty – powiedziała zapytana klientka.

– Ja jem tylko te z mojej ulubionej piekarni, bo próbowałam już wielu. Przesądów z nimi związanych nie mam, ale jem je zgodnie z tradycją w Dniu Niepodległości – dodała inna z kupujących.

ROGALE ŚWIĘTOMARCIŃSKIE TYLKO Z WIELKOPOLSKI

– Rogale sprzedają się bardzo dobrze. W asortymencie mamy je chyba od sześciu lat i z roku na rok sprzedają się coraz lepiej. Skąd do nas przyjeżdżają? Z Wielkopolski, to stamtąd pochodzi tradycja. Je się je 11 listopada, w dniu św. Marcina, stąd nazwa rogal świętomarciński – wyjaśnia pani Agnieszka ze stoiska cukierniczego.

Rogale świętomarciński są  produktem regionalnym, chronionym prawem unijnym. Oznacza to, że każdy sprzedawany rogal musi być wyprodukowany w Wielkopolsce, zgodnie z określoną recepturą.

TRADYCJA SIĘGAJĄCA CZASÓW POGAŃSKICH

W czasach pogańskich podczas jesiennych świąt składano bogom ofiary z wołów lub zastępowano je ciastem zwijanym w rogi. Zwyczaj ten znalazł swoje odzwierciedlenie w regionalnej tradycji związanej z kultem św. Marcina. Kształt ciasta miał nawiązywać do podkowy zgubionej przez konia świętego.

Według legendy, w przededniach święta proboszcz parafii św. Marcina ksiądz Jan Lewiski wezwał wiernych, by wzorem patrona pomogli biednym. Jego apel podchwycili poznańscy Cukiernicy, którzy ożywili dawny zwyczaj i rozdawali potem rogale biednym.

RECEPTURA ROGALI ŚWIĘTOMARCIŃSKICH

Rogale wyrabiane są z ciasta półfrancuskiego, ich nadzienie składa się z białego maku, cukru, okruchów ciasta biszkoptowego, jaj, margaryny. Dodatkami są orzechy, rodzynki, owoce oraz aromat migdałowy. Masa makowa jest nakładana pomiędzy poszczególne warstwy ciasta. Dokładna receptura jest jednak tajemnicą cukierników.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj