Strażacy ochotnicy z Żuław z nowymi wozami bojowymi. „Do 4 rano czuwaliśmy w remizie. To dla nas święto” [FOTO]

Uroczyste przekazanie sprzętu odbyło się w nowodworskiej Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej. Cztery auta ratowniczo-gaśnicze trafią do: Jantara, Nowego Dworu Gdańskiego, Lubieszewa i Nowej Kościelnicy. W dwóch ostatnich jednostkach wymienią zasłużone Stary – przyznaje prezes OSP w Nowej Kościelnicy Zbigniew Krokosz. – Adrenalina była. Chłopaki prawie nocowali w remizie. To jest wydarzenie co najmniej na pół wieku w Sołectwie. Do tej pory jeździliśmy prawie 40- letnim benzynowym Starem – mówi.

Podobnym autem jeździli też ratownicy z Lubieszewa. – Kompletnie zdezelowany był, choć go remontowaliśmy. Do 4:00 rano czuwaliśmy w remizie i czekaliśmy na upragniony samochód. Odkąd pamiętam, w naszej historii nie było nic nowego. Co niektórzy wolne z pracy pobrali, bo jest to dla nas święto – dodaje przyznaje Prezes OSP Lubieszewo Grzegorz Czerwik.

PORADZĄ SOBIE W TRUDNYM TERENIE

To tylko część z aut, jakie trafią na Pomorze – mówi brygadier Tomasz Komoszyński, Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. – Na teren całego województwa trafi 16 nowych samochodów dla OSP i 4 łodzie ratownicze. Wszystkie samochody mają napęd na 4 koła i wyciągarki. Spokojnie poradzą sobie w trudnym, żuławskim terenie – tłumaczy.

„TRZEBA WSPIERAĆ OCHOTNICZE STRAŻE POŻARNE”

Obecny na przekazaniu wojewoda pomorski Dariusz Drelich podkreślał, ze „w tym roku mieliśmy okazję się przekonać, jak sprawne są jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, także trzeba zapewnić, że te jednostki powinny być sprzętowo co najmniej na takim poziomie jak Państwowa Straż Pożarna, a nie jest to łatwe. Ochotnicze Straże Pożarne trzeba wspierać”.

Samochody kosztowały prawie 3 miliony złotych. Zakup w większości dofinansowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej. Pieniądze pochodzą też z MSWiA, Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, Samorządu Województwa Pomorskiego oraz własnych środków gmin.

Wozy z Lubieszewa i Nowej Kościelnicy zostaną wycofane z użytkowania. Samochód, który gasił pożary w Nowym Dworze, trafi do pobliskich Kępek. Auto z Jantara – do Leśniczówki.

Sebastian Kwiatkowski/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj