Zagubiony psiak chciał wracać do domu… autobusem. Niecodzienna interwencja gdańskiej straży

Nie wiadomo, czy się zgubił podczas spaceru, czy sam uciekł. Pewne jest, że nie wiedział gdzie jest i bardzo chciał wrócić do domu. Próbował nawet skorzystać z komunikacji miejskiej. Zabłąkanym psiakiem zaopiekował się patrol straży miejskiej.

Do tej niecodziennej sytuacji doszło we wtorek, 9 stycznia po godz. 14:00 w Gdańsku. Funkcjonariuszki straży miejskiej interweniowały wobec osoby palącej na przystanku autobusowym. W pewnej chwili do radiowozu podeszło dwóch chłopców. Powiedzieli, że od pewnego czasu chodzi za nimi buldog francuski. Zachowanie czworonoga mogło świadczyć o tym, że się zgubił.

CHCIAŁ ODJECHAĆ AUTOBUSEM 

Psiak przybiegł za dziećmi do radiowozu. Rozmowa chłopców ze strażniczkami niespecjalnie go interesowała. Za to pobyt na przystanku dawał możliwość dalszej podróży.

– Pies biegał po przystanku. W pewnym momencie podjechał autobus, a on chciał wejść do środka. Złapałam go, wzięłam na ręce i poszłam z nim do radiowozu, żeby się trochę uspokoił – opowiada Agata Beringer, młodszy strażnik.

W SCHRONISKU

Funkcjonariuszki zajęły się zdezorientowanym czworonogiem, a o sytuacji powiadomiły schronisko dla bezdomnych zwierząt. Po jakimś czasie na miejsce przyjechał pracownik placówki i zabrał psa ze sobą.

jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj