Pani prokurator ze Słupska sfałszowała dokumenty? Jest zgoda na uchylenie immunitetu

Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym wydał zgodę na pociągnięcie pani prokurator ze Słupska do odpowiedzialności karnej. Wniosek o uchylenie immunitetu Beacie B. złożyła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Śledczy podejrzewają, że prawniczka mogła sfałszować lub posługiwać się sfałszowanym dokumentem. Bez uchylenia immunitetu prokuratorowi nie można postawić zarzutów. W poniedziałek Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym uchylił immunitet prawniczce z Prokuratury Rejonowej w Słupsku.

– Decyzja jest nieprawomocna. Pani prokurator może ją zaskarżyć do Sądu Odwoławczego – poinformował Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, chodzi o sfałszowanie dwóch prywatnych dokumentów, które prawniczka miała w roku 2014 roku przedstawić w urzędach. 

PODPISAŁA SIĘ ZA BYŁEGO MĘŻA?

Chodziło o umowę sprzedaży samochodu. Pani prokurator mogła zdaniem śledczych podpisać się na nich za byłego męża. Pierwotnie sprawa trafiła do prokuratury w Wejherowie, ale tam postępowanie umorzono. Po skardze śledztwo w sprawie sfałszowania dokumentów trafiło do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, która chce pociągnąć do odpowiedzialności panią prokurator ze Słupska.

Przemysław Woś/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj