W Gdyni rozpoczęło się wielkie testowanie płetw. Za dwa lata pierwsze na świecie składane płetwy trafią do sklepów

exofin 5

Przyjaciele mówią na niego po prostu Fryzjer, bo z zawodu jest fryzjerem. Nazywa się Mariusz Szymański i jest wynalazcą składanych płetw przeznaczonych dla żołnierzy z jednostek specjalnych. Teraz pracuje nad tym, żeby składane płetwy weszły do użytku powszechnego i pojawiły się w każdym sklepie sportowym. Do tego potrzebne są specjalne badania i testy, które właśnie się rozpoczęły i potrwają dwa lata. Innowacyjne biomimetyczne płetwy pływackie – bo tak nazywany jest zupełnie wyjątkowy na skalę międzynarodową wynalazek – zrobił już furorę w morskich jednostkach specjalnych, w tym wśród komandosów jednostki GROM. Teraz twórcy najnowocześniejszych płetw świata przymierzają się do stworzenia sprzętu rekreacyjnego.

– Po sukcesie składanych płetw dla żołnierzy sił specjalnych, chcielibyśmy wkroczyć na rynek cywilny z produktami różniącymi się od modelu wojskowego. Chcemy sprzedawać składane płetwy dla każdego, takie które będzie można zabrać z sobą do walizki w podróż nad ciepłe morze, które będą ładnie wyglądały i ich cena nie będzie wyższa od płetw standardowych obecnych w sklepach sportowych. Myślimy też o składanych płetwach ratunkowych, jako o sprzęcie w który będą wyposażone jednostki pływające, tak jak są wyposażone w koła ratunkowe. O ile pierwsza mogłaby być wykorzystywana właśnie przez turystów, czy pasjonatów nurkowania, o tyle druga znacząco zwiększałaby możliwości ratowania ludzi na morzu. – tłumaczy Mariusz Szymański z firmy Exotech.

Aby stworzyć najlepszy produkt, odpowiadający najbardziej wygórowanym oczekiwaniom amatorów nurkowania, firma postanowiła rozpocząć przeprowadzanie szeregu testów w wodzie. Na początku lutego rozpoczął się nabór chętnych. Udział w nich miała brać grupa 30 ochotników – kobiet i mężczyzn – w wieku od 18 do 50 lat. Po pierwszym naborze zgłosiło się 50 osób skuszonych udziałem w oryginalnym przedsięwzięciu. – Cieszymy się chociaż mamy więcej pracy – uśmiecha się Fryzjer.

 – Testy będziemy prowadzili w Gdyni na basenie pod okiem ratownika. Na tym wstępnym etapie zbieramy dane porównawcze obecnie dostępnych płetw, do których będziemy się odnosili przy tworzeniu naszego produktu – płetw składanych do zastosowania rekreacyjnego i ratunkowego. Nasze płetwy będą zdecydowanie lżejsze od standardowych, umożliwią wysoką personalizację, no i przede wszystkim będą składane. Zmieszczą się bez problemu w bagażu podręcznym – dodaje Mariusz Szymański.

Projekt firmy Exotech został dofinansowany przez NCBR pod nazwą „Biodive Fin – innowacyjne biomimetyczne płetwy pływackie dla zastosowania cywilnego”.

Posłuchaj audycji. Z Mariuszem Szymańskim rozmawia Włodek Raszkiewicz

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj