Z Gdańska znikną wielkie banery zasłaniające budynki. Radni przyjęli uchwałę krajobrazową

Gdańscy radni przyjęli tzw. uchwałę krajobrazową. Ma ona uporządkować reklamy w przestrzeni miejskiej. Dzięki uchwale, z płotów mają zniknąć banery, wprowadzone zostaną jednolite rozwiązania dla szyldów, a ekrany świetlne będą pojawiać się tylko na obiektach sportowych.

Dokument został zgodnie przyjęty przez oba kluby radnych. – Dzięki uchwale znikną reklamy szpecące miasto – mówi radny PiS Łukasz Hamadyk. – Niestety wiele reklam zaśmieca naszą przestrzeń. Mam nadzieję, że to nie będzie zamykało drogi do rozmów z przedsiębiorcami. Kiedyś trzeba było powiedzieć temu dość. Ona nie jest bez wad, o czym świadczy ilość uwag, których było aż 313. Cieszę się, że mogłem zagłosować za –  mówi radny PiS. Wszystkie 313 uwag zostało odrzuconych.

NAUKA NA CUDZYCH BŁĘDACH

Z wyniku głosowania cieszył się przewodniczący klubu radnych PO Piotr Borawski. – Myślę, że taki mocny mandat całej rady miasta pokaże się, że jednoczymy się wolą mieszkańców, którzy chcieli byśmy zmienili to prawo. Uchwała zostanie przesłana do urzędu pana wojewody. Będzie miał 30 dni żeby sprawdzić czy jest ona zgodna z prawem, jeśli tak to będzie mógł ją opublikować i wejdzie ona w życie. Nielegalne reklamy będą ścigane przez tę uchwałę. Jeśli mówimy o tych nośnikach, które w tej chwili są na mieście, są dostosowane przez prawo budowlane, ale zabrania ich uchwała, to firmy, które z nich korzystają mają 2 lata na dostosowanie się – dodaje przewodniczący klubu radnych PO Piotr Borawski.

Radny przypomina, że prace nad uchwałą krajobrazową trwały prawie 2,5 roku. – Wiązało się to z tym, że czterokrotnie było to konsultowane z pomorskim konserwatorem zabytków. Zwracaliśmy uwagę by uwzględnić te uwagi, które pojawiały się w innych miastach, czy to uwag wojewodów, czy to uwag sądów. Uczyliśmy się na cudzych błędach. Dziś po 2,5 roku tej drogi mamy dobre prawo. Jestem pewien, że to będzie dobra uchwała dla całego miasta – mówi Piotr Borawski.

Zgodnie z zapisami uchwały Miasto Gdańsk zostało podzielone na osiem obszarów, dla których opracowano wytyczne dotyczące ulokowania m.in. reklam wolnostojących, szyldów, reklam na budynkach oraz obiektów małej architektury.

„REKLAMY NIE BĘDĄ ŚMIECIĆ MIASTA”

Zdaniem Pawła Mrozka z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej fakt, że uchwała została przegłosowana zgodnie przez oba kluby radnych daje jej szczególny mandat społeczny. – Miasto zmieni się tak, że nie poznamy go za dwa lata – taką mam nadzieję. Najważniejsze jest to, że ta uchwała przeszła jednomyślnie, co daje bardzo silny mandat władzom miasta, które będą tę uchwałę wprowadzać, do tego by ją stosować tak jak została skonstruowana. Nie będzie żadnej wymówki ani przyzwolenia na łamanie przepisów – mówi architekt.

Członek FRAG-u zwraca również uwagę na najistotniejsze punkty uchwały. – Najważniejsze jest wyrzucenie nielegalnych i niewkomponowanych reklam w mieście, zmniejszenie liczby billboardów, zaostrzenie ochrony wizualnej w historycznym centrum miasta. Reklamy nie będą już śmiecić miasta w tych częściach, z których powinniśmy być najbardziej dumni – dodaje Paweł Mrozek.

„PRZEWODNIK PO PRZESTRZENI PUBLICZNEJ”

Uchwała, której pełna nazwa brzmi „Uchwała w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane” reguluje szczegółowo rozmieszczenie nośników reklamowych oraz ogrodzeń, by przestrzeń miejska była bardziej przyjazna dla mieszkańców i turystów, przejrzysta oraz chroniona przed ekspozycją w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

Uchwała krajobrazowa to swoisty przewodnik regulujący, co można umieszczać w przestrzeni publicznej, a co nie. Dotąd obok nośników porządnych i legalnych, pojawiały się też nośniki nielegalne i nieestetyczne. Uchwała określa m.in., że ekrany świetlne (ledy) mogą pojawiać się tylko na obiektach sportowych (np. Ergo Arena), a tzw. windery (flagi reklamowe) tylko na plażach i wyłącznie w kolorze białym. Najwyższe, bo 20-metrowe formy reklam, mogą stać na obszarach przemysłowych, przy obwodnicach, czy na terenie centrów logistycznych przy drogach szybkiego ruchu.

Rafał Mrowicki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj