Dar Młodzieży gotowy do 10 miesięcznego rejsu. W marcu ruszy do Antwerpii [ZDJĘCIA]

Dar Młodzieży już przy Skwerze Kościuszki. Zakończono prace, związane z remontem klasowym na żaglowcu szkolnym Akademii Morskiej.

Wykonano też remont kapitalny silnika głównego S-2 i przekładni. W czwartek po południu statek, na własnym napędzie, przy asekuracji jednego holownika, przepłynął na miejsce przy Skwerze Kościuszki.

– Po każdym etapie remontu jednostkę oglądali inspektorzy Polskiego Rejestru Statków. Wszystkie oceny są pozytywne – mówi prorektor do spraw morskich Henryk Śniegocki, przedstawiciel armatora Akademii Morskiej, właściciela fregaty. – Sprawdziliśmy zużycie wszystkich tłoków i tulei w silniku. Niektóre części musieliśmy wymienić. To oczywiście podniosło trochę koszta. Ale to trzeba zrobić. Nikt nam w morzu nie będzie robił remontu – dodał.

„TO MAJSTERSZTYK”

Fregata musi wytrzymać 10 miesięcy poza stocznią.

– Remontem silnika zajmowała się Nauta Turbo. Regulację silnika przeprowadzili już nasi doświadczeni, wieloletni mechanicy – dodaje prorektor Henryk Śniegocki.

Najcięższe i najbardziej skomplikowane prace odbyły się w maszynie. Remont przeprowadziła polska firma, wyłoniona w przetargu. Silnik pracuje bez zarzutu. – To naprawdę są świetni fachowcy. Rozebranie i złożenie takich mechanizmów to majstersztyk. Fregata chodzi jak nowa. W marcu ma zostać wymieniona jeszcze oczyszczalnia wód balastowych. Taki remont, który przeprowadziliśmy teraz, to koszt kilku milionów złotych – mówi Henryk Śniegocki.

– Środki pochodzą głównie z budżetu Akademii Morskiej – mówi kapitan Henryk Śniegocki. Podczas pobytu w stoczni na jednostce wykonano między innymi prace konserwacyjno-malarskie, kadłubowe, ślusarskie czy elektryczne.

„MUSI BEZPIECZNIE WRÓCIĆ”

Część podwodna, podczas pobytu Daru w suchym doku, została dokładnie oczyszczona z muszli, porostów, a następnie pomalowana specjalną antyporostową farbą. Sprawdzone i wymienione zostały również elementy ochrony anodowej kadłuba. Podczas prac stoczniowych zdemontowano wał śrubowy, śrubę napędową i trzon steru. Wszystkie elementy zostały sprawdzone, oczyszczone, zakonserwowane. Wymieniono elementy poszycia nadbudówki.

Dokładnie oczyszczone i zakonserwowane zostały zbiorniki paliwa, wody słodkiej i zbiorniki balastowe. W marcu, przed rejsem po studentów do Antwerpii, zainstalowany zostanie jeszcze system obróbki wód balastowych, który jest wymagany przepisami międzynarodowymi. Szacuje się, że ok. 14 tysięcy statków na świecie będzie musiało mieć ten system w przeciągu paru lat. Na masztach sprawdzono elementy olinowania stałego oraz tzw. bejfuty, czyli przegubowe mocowania rei do masztów. Na szczęście nie trzeba było ich ani naprawiać, ani wymieniać, tłumaczy kapitan Śniegocki. – Dokładnie sprawdziliśmy przeglądy wyposażenia i urządzeń pokładowych, m.in. kluz, kabestanów, wind, łańcuchów. Statek ponad 10 miesięcy będzie poza krajem w rejsie dookoła świata, musi bezpiecznie wrócić do Gdyni – dodaje Henryk Śniegocki.

RYGORYSTYCZNE PRZEPISY

Ważnym fragmentem prowadzonych prac, była kompleksowa wymiana stosowanych na statku olejów, na biodegradowalne oleje nowej generacji, wraz z wymianą i montażem dostosowanych do nich uszczelek. Gwarantuje to Darowi Młodzieży spełnienie rygorystycznych przepisów ochrony środowiska, obowiązujących na wodach i w portach Północnej Ameryki, dokąd fregata popłynie w ramach rejsu dookoła świata. By wypełnić te najwyższe normy, zamontowane jeszcze zostaną najnowszej generacji systemy oczyszczania ścieków i fekaliów. Te prace jeszcze w marcu i na przełomie kwietnia i maja. Całość prac, ich zakres i sposób przeprowadzenia, odbywał się pod nadzorem Polskiego Rejestru Statków. Ostatni remont klasowy Dar Młodzieży przeszedł w 2015 roku, również w Stoczni Nauta.

Dar Młodzieży ma 109 metrów długości i 14 metrów szerokości. Żagle mają powierzchnię 3 015 m2. Fregata jest następcą Daru Pomorza, który został wycofany ze służby w 1982 r. i obecnie jest statkiem-muzeum. Dar Młodzieży zasłynął jako pierwszy żaglowiec oceaniczny wybudowany w Polsce, który przeciął równik i opłynął świat.

Rejs dopiero w maju, ale 15 marca Dar rusza już do Antwerpii po studentów, którzy przejdą na nim szkolenie.

Posłuchaj materiału Anny Rębas:

 


Anna Rębas/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj