Rajd Dominika W. w Gdańsku. Wnuk byłego prezydenta z pięcioma zarzutami

Prawie dwa promile alkoholu miał w organizmie zatrzymany przez policję Dominik W. Wnuk byłego prezydenta spowodował kolizję z innymi samochodami. Patrol zatrzymał go na ulicy Gościnnej w Gdańsku. Policja postawiła mu 5 zarzutów.

21-latek ma odpowiadać za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, bez ważnego prawa jazdy, znieważenie policjantów, zmuszenie groźbami funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności. Wkrótce zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie ma usłyszeć kolejny zarzut. Piąty dotyczy uszkodzenia 3 aut w wyniku kolizji.

INNE PROBLEMY Z PRAWEM

Policja chce, by zastosowano wobec niego dozór i zakaz zbliżania się do poszkodowanej w wypadku kobiety. To nie pierwsze problemy z prawem Dominika W. Przed gdańskim sądem toczą się dwa procesy, w których mężczyzna odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety i ugodzenie nożem swojej byłej partnerki.

ZGŁOSZENIE ŚWIADKÓW

W niedzielę po 14:00 na alarmowy numer 112 zadzwonili świadkowie, którzy zgłaszali, że w kierunku Pruszcza Gdańskiego jedzie volkswagen golf i wykonuje niebezpieczne manewry. Po drodze auto miało uderzyć w inne samochody. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierującego. Na jednej z ulic Oruni zauważyli porzuconego na środku jezdni golfa. Dominik W. siedział na przystanku.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj