Ratowała psa. Zginęła. Znamy dramatyczne okoliczności czwartkowego, tragicznego zdarzenia w Parku Klasztorne Stawy w Słupsku. Pod lód wpadła 8-letnia Anita. Dziewczynki nie udało się uratować.
Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, na spacer z psami wybrało się czworo dzieci w wieku od 8 do 9 lat. Na terenie parku pies 8-latki wpadł do zamarzniętego stawu. Dzieci próbowały wyciągnąć czworonoga z wody. Trzymając się za ręce, weszły na lód.
NA RATUNEK PSU
– To jest właśnie takie podwójne nieszczęście. Gdyby poszli się ślizgać, wiedząc, że nie wolno… Ale to nie była taka sytuacja. Tu po prostu dziewczyna ratowała swojego psa. Swojego kochanego psa – mówi Danuta Wyrwas, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Słupsku, do której uczęszczała czwórka dzieci.
Dyrektorka relacjonuje, że z dziećmi nie było żadnej osoby dorosłej, nie potrafiły szybko wezwać pomocy.
„NIE MIAŁY TELEFONU”
– Jest to takie miejsce, gdzie akurat dorosłych nie ma. Rozmawiając z dziećmi, zadałam im pytanie czy miały telefon. Akurat żadne nie miało. Po drodze, jak biegły do rodziców, nie spotkały nikogo, kto by mógł im udzielić jakiejkolwiek pomocy. Rozglądali się, szukali, niestety, nic – dodawała dyrektorka SP4.
Fot. Radio Gdańsk/Paweł Drożdż
Danuta Wyrwas podkreśla, że od samego rana w klasie Anity, ze wszystkimi uczniami oraz dziećmi, które były świadkami tragedii, rozmawiają psycholodzy. Dyrektorka dodaje, że pies, którego ratowała 8-latka, na koniec sam wyszedł z wody i został zabrany przez przyjaciół dziewczynki do domu.
POLICJA USTALA SZCZEGÓŁY
Policja pod nadzorem prokuratury ustala szczegóły wypadku w Parku Klasztorne Stawy w Słupsku.
– Doszło do wielkiej tragedii, której okoliczności będziemy teraz wyjaśniać. Obecnie jesteśmy na takim etapie, że nie będziemy zdradzać żadnych dodatkowych szczegółów – mówił komisarz Sebastian Cistowski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego policji w Słupsku.
KLASZTORNE STAWY
Klasztorne Stawy, to miejsce na uboczu Słupska. Park wybudowano za powstającym aquaparkiem. Prowadzi tam tylko jedna droga, jest niedoświetlona, w pobliżu nie ma zabudowań mieszkalnych. Na terenie parku znajdują się trzy kamery odtwórczego monitoringu, ale od otwarcia klasztornych stawów, były problemy z ich funkcjonowaniem. Nie działają od długiego czasu.
Fot. Radio Gdańsk/Paweł Drożdż
Posłuchaj materiału Pawła Drożdża:
Paweł Drożdż/mk