Miał podrabiać dwudziestozłotówki i płacić nimi w sklepie. „Powiedział, że robił to dla zabawy”

Mieszkaniec okolic Pruszcza Gdańskiego oskarżony o podrabianie pieniędzy. Zdaniem prokuratury 38-latek na domowym sprzęcie komputerowym skanował i drukował dwudziestozłotówki, a potem płacił nimi w sklepie. Sprawa wyszła na jaw przypadkowo. Jeden z klientów marketu zorientował się, że wśród reszty, którą wydała mu kasjerka jest podrobiony banknot. Wezwano policję, która zabezpieczyła dowody i wkrótce zatrzymała podejrzanego. W domu 38-latka znaleziono komputery, skaner i drukarki, a także 11 podrobionych dwudziestozłotówek.

„ROBIŁ TO DLA ZABAWY”

Mężczyzna usłyszał zarzut produkcji i wprowadzania do obiegu fałszywych pieniędzy. Przyznał się jedynie do produkowania banknotów i wyjaśnił, że robił to dla zabawy – poinformowała Prokurator Rejonowa w Pruszczu Gdańskim – Marzena Pawłowicz-Johnstone. 38-latek jest w areszcie – grozi mu 25 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj