Słupsk bez zatoczek? „Wolę nie myśleć, ile będzie stłuczek przy próbie ominięcia stojącego autobusu”

Z alei Sienkiewicza w Słupsku na próbę zniknie zatoczka. Mieszkańcy skarżą się na drgania kamienic w pobliżu przystanków, kierowcy autobusów na kłopoty z wyjazdem z zatok, a zwykli kierowcy obawiają się korków i zatorów na zablokowanych przez autobusy jezdniach. 

– Drży mi szafa za każdym razem, gdy podjeżdża tu autobus. Boję się, że  z czasem ściany będą pękać, a autobus w ciągu dnia podjeżdża co kilka minut – opowiada jeden z prawników, który ma kancelarię w kamienicy sąsiadującej z przystankiem autobusowym. – Nie kryję, że jestem za tym pomysłem – dodaje.

ŻADNA ZMIANA?

Zatoka autobusowa na alei Sienkiewicza ma być zlikwidowana. Piesi zyskają szerszy chodnik, a autobusy będą parkować na jednym z dwóch pasów ruchu. – Dla mnie to żadna zmiana, czy autobus stanie w zatoczce czy na jezdni. Hałas generują same autobusy. Gdyby przenieśli przystanek dalej, to byłaby zmiana, a tak nie ma różnicy – mówi najemca innego lokalu w kamienicy.

TEST POKAŻE

Władze Słupska przekonują, że nawet w godzinach szczytu ruch w śródmieściu jest niewielki i kierowcy nie odczują utrudnień. – Test to na pewno wykaże, to rozwiązanie czasowe. Będziemy obserwować, jak sytuacja się rozwinie – mówi Robert Linkiewicz, dyrektor wydziału komunikacji Urzędu Miejskiego w Słupsku.

WIĘCEJ STŁUCZEK?

Tymczasem „zwykli” kierowcy w większości nie pozostawiają na pomyśle suchej nitki. – Zatoczka jest po to, by upłynnić ruch. Blokują jeden pas, za chwilę zablokuje się ulica do ronda. Wolę nie myśleć, ile będzie stłuczek przy próbie ominięcia stojącego autobusu. Jeden pas, będziemy jeździć jak „szóstką” do Gdańska – jeden za drugim. Niech władze Słupska pojadą na zachód i zobaczą, jak jeździ się w cywilizacji – mówi jeden z kierowców.

KIEROWCY AUTOBUSÓW SĄ ZA

Pomysł likwidacji zatoczek popiera natomiast duża część kierowców miejskich autobusów. – Jestem za, nam jest trudno wyjechać z takiej zatoczki, kierowcy nas nie wpuszczają – mówi jeden z nich.

Test przystanku bez zatoczki autobusowej na alei Sienkiewicza ma potrwać rok. Potem mają dołączać kolejne lokalizacje między innymi po drugiej stronie Sienkiewicza oraz przy ulicy Tuwima.

Więcej w materiale naszego reportera: 

Przemysław Woś/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj