„Dla zawodników był dobry, ale potrafił też krzyknąć”. W Słupsku oddano hołd Bombardierowi z Wybrzeża

W Słupsku oddano hołd Aleksemu Antkiewiczowi, byłemu pięściarzowi i trenerowi boksu, nazywanemu Bombardierem z Wybrzeża. Rok 2018 został ogłoszony przez Polski Związek Bokserski jego rokiem. Pięściarz przez wiele lat jako zawodnik był związany z Wybrzeżem Gdańsk oraz Czarnymi Słupsk. Antkiewicza w piątek w Słupsku wspominał między innymi Marian Kasprzyk, mistrz olimpijski z Tokio oraz brązowy medalista Mistrzostw Europy.

– Ja zaczynałem karierę, a Aleksy był już trenerem. Miał ciężką rękę. Chciałem boksować jak on, wygrywać jak on i zdobywać medale jak on. Dla zawodników był dobry, ale potrafił też krzyknąć. Wszyscy się go bali, ja też się go bałem – opowiadał Mistrz Olimpijski z roku 1964.

ZŁOŻONO KWIATY

Na uroczystości byli też między innymi Kazimierz Adach, Hubert Skrzypczak, Janusz Zarenkiewicz, Marian Kasprzyk i Jan Dydak.

Byli zawodnicy Aleksego Antkiewicza złożyli kwiaty na rondzie imienia słynnego pięściarza w Słupsku. Bombardier z Wybrzeża jest też honorowym mieszkańcem miasta. Tytuł przyznano Aleksemu Antkiewiczowi w roku w 1999 roku. W uroczystości brały też udział reprezentacje pięściarskie Polski i Szwecji. Oba zespoły zmierzą się w pierwszym od lat meczu w hali Gryfia w Słupsku.

Przemysław Woś/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj