Pożar w dawnym Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. „To bezdomni rozpalili ognisko?”

Sześć godzin trwała akcja gaśnicza dawnego Domu Asystenta Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. Pożar w opuszczonym budynku przy ulicy Do Studzienki 67 wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek około 3:30.
Jak mówi kapitan Michał Janicki z gdańskiej straży pożarnej, nikomu nic się nie stało, ale skala pożaru dachu i poddasza była duża. Na miejscu pracowało osiem zastępów ratowników. – Przeszukaliśmy wszystkie pomieszczenia. Nikogo wewnątrz nie było. Spalony jest cały dach i drewniany strop. Budynek nie był zamieszkany, były w nim odcięte media – dodają strażacy. 

TO BEZDOMNI ROZPALILI OGNISKO?

Jak podkreślają sąsiedzi, budynek z 1907 roku był w bardzo dobrym stanie. – Od roku jest opuszczony. Prawdopodobnie dostali się do wnętrza bezdomni i rozpalili ognisko, jak inaczej mógłby powstać pożar? – pytają. Przyczyny pojawienia się ognia będzie wyjaśniać policja.

NAJPIERW DOM DLA NIEWIDOMYCH

Czteropiętrowa kamienica powstała jako Dom dla Niewidomych. Po wojnie, do 1988 roku należała do Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Obiekt w pobliżu parku w Królewskiej Dolinie, która zasłynęła wizytami Jana III Sobieskiego i królowej Marysieńki w 1677 roku. Jak dowiedzieliśmy się od władz uczelni, budynek został w ubiegłym roku sprzedany prywatnej firmie.

Sebastian Kwiatkowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj