Rozpoczął się zrzut ścieków do Motławy! „To zło konieczne. Nie chcemy, żeby zalały piwnice” [AKTUALIZUJEMY]

zapora

Poważna awaria w przepompowni Ołowianka. Przed południem przestały pracować urządzenia przetłaczające ścieki do Oczyszczalni Wschód z terenu ponad połowy Gdańska.

W firmie Saur Neptun Gdańsk powołano sztab kryzysowy. Wodociągowcy starają się nie dopuścić do przelania ścieków.

AKTUALIZACJA 22:30

Służby techniczne jeszcze nie dotarły do zepsutych pomp w Przepompowni Ścieków na Ołowiance. Wcześniej informowano, że może to nastąpić około godziny 22:00.

Jak mówi Radiu Gdańsk Magdalena Rusakiewicz rzeczniczka Saur Neptun Gdańsk intensywne prace wciąż trwają. – Ciągle pracujemy, więc mamy nadzieję, że ten cel jest coraz bliżej. Wody w komorze pomp jest coraz mniej, ale fizycznie do tych pomp jeszcze nie dotarliśmy – mówi.

Awaria spowodowała zalanie komory pomp, w tym 4 silników elektrycznych. Niezależnie od trwających prac przy przywróceniu działania Przepompowni Ścieków, w Holandii został zakupiony silnik do pompy. Na miejscu jest już serwisant, który niezwłocznie, po wyciągnięciu pomp wraz z ekipami technicznymi SNG przystąpi do czynności naprawczych. W związku z awarią apel do mieszkańców o ograniczenie zużycia wody wciąż pozostaje aktualny.

Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Podczas spotkania przedstawiciele spółki SNG, Miejskiego Zespołu Zarządzani Kryzysowego oraz służb wojewódzkich raportowali wojewodzie bieżący stan sprawy oraz informowali o działaniach podjętych do tej pory i planowanych – mających na celu usunięcie awarii i jej skutków.

AKTUALIZACJA 20:10

 

W środę 16 maja od 6:15 nasi reporterzy oraz fotoreporterzy wyjadą wozem satelitarnym w okolice Motławy i będą na bieżąco sprawdzać sytuację. Ich wejść na żywo będzie można słuchać w porannych serwisach i skrótach wiadomości.

 

AKTUALIZACJA 20:00

AKTUALIZACJA 19:30

AKTUALIZACJA 17:50

 

– Plaże zamknięte zostały jedynie prewencyjnie, zapobiegawczo. Nie ma dużego zagrożenia. Po pierwsze, stan wód jest na bieżąco monitorowany przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Po drugie w Motławie jest duży przepływ wody. Ściek miesza się z wodą z Motławy w stosunku 5 procent do 95 procent, więc  ten ściek miesza się z czystą wodą. Przepływ wody w Motławie to 12 metrów sześciennych na sekundę, a ścieku – 0,65 metrów sześciennych na sekundę – mówi Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska UM dla Gdansk.pl.

AKTUALIZACJA 17:29

AKTUALIZACJA 16:10

AKTUALIZACJA 16:00

Służby techniczne cały czas wybierają wodę z komory przepompowni ścieków Ołowianka, w której doszło do awarii. Dotarcie do zepsutych pomp potrwa jeszcze kilka godzin. – Służby poinformowały, że wody w przepompowni jest coraz mniej, ale to wszystko będzie jeszcze trwało – poinformowała Magdalena Rusakiewicz rzecznik Saur Neptun Gdańsk. Sztab Kryzysowy po kolejnym spotkaniu w siedzibie spółki ponownie zaapelował do mieszkańców o ograniczenie zużycia wody. Ścieki bowiem od czterech godzin zrzucane są do Motławy. – Bardzo prosimy by jeszcze dzisiaj i jutro we wczesnych godzinach porannych ostrożnie używać wodę. Mieszkańcy używają je do celów użytkowych, natomiast ta woda wpływa do przepompowni powodując tam spiętrzenia – dodała rzeczniczka.

W ciągu godziny do Motławy a potem do Zatoki Gdańskiej zrzucanych jest około 2300 metrów sześciennych nieczystości. To tak zwany ściek surowy w żaden spoób nie podczyszczony. Nieczystości zrzucane są w miejscu gdzie jest wartki nurt, co powoduje, że ścieki dość szybko się rozcieńczają. Na ten moment nie ma zagrożenia epidemiologicznego, ale Sanepid radzi, wstrzymać się z korzystania kąpielisk usytuowanych w zatoce.

AKTUALIZACJA 15:40

Na zdjęciach internautów widać śnięte ryby w Motławie. Zdjęcie autorstwa Piotra Mirowicza, dziennikarza Polsat News.

AKTUALIZACJA 14:40

Na miejscu zrzutu ścieków do Motławy jest nasz reporter. – Śmierdzi tak bardzo, że mam odruchy wymiotne – relacjonuje. – Zaraz przez klapę podwodną puszczone zostanie 2,2 tys. metrów sześciennych ścieków na godzinę. Do Motławy „coś” wylewa się w sumie z trzech różnych źródeł (jedno z nich widać na drugim filmie poniżej) – mówi.

 

Jak informuje nasz reporter na zrzucane jest blisko 2,2tys m3 ścieków na godzinę.

// // ]]>

 

 

 

 

 

W tym momencie przy przepompowni stawiana jest zapora, która ma zatrzymać większe nieczystości, żeby nie wpływały do Zatoki Gdańskiej.

 

Fot. Radio Gdańsk/Maksymilian Mróz

AKTUALIZACJA 13:50

Rozpoczął się zrzut awaryjny ścieków do Motławy. To była konieczność związana awarii przepompowni ścieków Ołowianka w Gdańsku. Od godziny 11:00 służby Saur Neptun Gdańsk walczą z potężnym problemem. W przepompowni popsuły się pompy, do których na razie nie udało się dotrzeć.

 

– Sytuacja jest pod kontrolą – zapewnia Magdalena Rusakiewicz z Saur Neptun Gdańsk. – Ściągnęliśmy dodatkowe beczkowozy z miasta, które odpompowują te ścieki z przepompowni, a następnie wylewają je do Motławy. Wszystko po to, żeby te ścieki się nie cofały. To po prostu zło konieczne. Chcieliśmy zabezpieczyć mieszkańców w ich domach, żeby ścieki się nie cofały i nie zalewały piwnic. Zrzut jest dokonywany przy przepompowni ścieków Ołowianka – mówi.

Urzędnicy apelują, żeby przez najbliższe godziny nie kąpać się, nie korzystać z toalet i nie zmywać naczyń.

Sanepid prewencyjnie zarekomendował zakaz wchodzenia do kąpielisk. Na razie nie ma zagrożenia epidemiologicznego.


WIELKI PROBLEM

O skali problemu mogą świadczyć objętości ścieków przepompowywane przez Ołowiankę. W godzinie to 2,3 tys. metrów sześciennych. Przepompownia stanęła, bo z nieznanych jeszcze przyczyn zalana została cała hala pomp. Ścieki są odbierane przez wozy asenizacyjne, które w trybie awaryjnym zabezpieczyła firma, także przy pomocy Gdańskich Wód.

ŚCIEKI DO MOTŁAWY?

Jeśli nie uda im się na bieżąco odsysać ścieków płynących z Sopotu, Żabianki, Przymorza, Zaspy, Oliwy, Wrzeszcza, Letnicy, Nowego Portu, Osowej, Dolnego Miasta i Śródmieścia, konieczny będzie awaryjny zrzut ścieków do Motławy. – Na razie to bardzo prawdopodobne rozwiązanie – mówią inżynierowie.

– Wodociągowcy apelują do mieszkańców o ograniczenie zużycia wody. Możliwe są też lokalne podtopienia kanalizacji – mówi Magdalena Rusakiewicz z SNG. Kolejny komunikat wodociągowców spodziewany jest w ciągu godziny.

 

 

Sebastian Kwiatkowski/mili/onie

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj