Trzeci dzień strajku na UG. Czy w projekcie Ustawy 2.0 pojawią się poprawki?

Wiec poparcia protestujących w całej Polsce przeciwko ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym, zwanej takze Ustawą 2.0 odbył się w środę także na Uniwersytecie Gdańskim. To już trzeci dzień strajku okupacyjnego studentów i doktorantów. Uczestnicy od poniedziałku nocują w holu Wydziału Filologicznego i Historycznego.


Okupacja uniwersytetów odbywa się w sześciu miastach. Jako miejsce demonstracji wyznaczono balkony lub okna okupowanych uczelni w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Szczecinie, Gdańsku i Wrocławiu. Protestują też Białystok, Opole, Katowice, Rzeszów i Toruń.  Studenci obawiają się między innymi degradacji mniejszych uczelni, zlikwidowania wydziałów i katedr. Walczą też o autonomię uczelni i sprzeciwiają się temu, żeby do jej rady należały osoby spoza uczelni. 

TRZECI DZIEŃ STRAJKU

– Protestujemy już trzeci dzień, nastroje są bardzo dobre. Mamy olbrzymie wsparcie ze strony pracowników uczelni. To, że łączymy się wszyscy w tym strajku, jest najważniejsze – mówi jeden z protestujących. – Czekamy na głosowanie, zobaczymy jak to się dalej potoczy. Najprawdopodobniej po głosowaniu odbędzie się spotkanie wszystkich protestujących instytucji i będziemy się zastanawiać co dalej. Mamy nadzieję, że ustawa zostanie odrzucona, a to będzie koniec protestu – dodaje kolejny.

ZMIANY?

Nieoficjalnie mówi się, że w projekcie Ustawy 2.0 przewidywane są zmiany. – Zmian jeszcze nie ma. Są przewidywane poprawki, ale, czy wejdą w życie – tego nie wiemy. Na razie nie możemy się z nich cieszyć. Zauważono, że pomysł, aby rada uczelni składała się w więcej niż 50 proc. z osób spoza uczelni, jest zły. Senat uczelni ma na mocy poprawki ustalać skład rady uczelni, a to krok w dobrą stronę – wyjaśnia Maja Wojdyło, jedna z organizatorek protestu.

WŁADZE UCZELNI

– Moja rola tutaj to zabezpieczenie sytuacji, zapewnienie bezpieczeństwa na wypadek, gdyby coś się stało. Władze Uniwersytetu Gdańskiego nie są żadną stroną, dlatego nie popierają protestu – mówi profesor Arnold Kłonczyński, Prorektor ds. Studenckich. – Zawsze otwieramy możliwość do debaty i do protestów także. Oficjalnego poparcia nie ma, bo być go nie może. Gdański protest ma charakter wspierający protest w Warszawie. Odbywa się on jednak bardzo późno, bo dyskusje na temat ustawy trwają od wielu miesięcy – tak protesty studentów w Polsce przeciwko „Konstytucji dla Nauki” komentował w Radiu Gdańsk.

ODPOWIEDŹ ZWOLENNIKÓW

Strajk skomentował także w poniedziałek Paweł Serafin, przedstawiciel Młodej Prawicy. – Ustawa powstawała nie w ciągu kilku miesięcy, a w ciągu lat. W konsultacjach brało udział około 7 tys. osób. Reforma została poparta również przez Parlament Studentów RP, a obecny protest nie został poparty nawet przez Samorząd Studentów UG, a to mówi samo za siebie – mówił. 

 

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj