Co dalej z kursami pilotażu? Wstrzymano je po tragicznym wypadku szybowca niedaleko Słupska

Wstrzymane kursy pilotażu uczniów słupskich szkół po tragicznym wypadku szybowca niedaleko Słupska. W katastrofie zginął 17-latek. To jedna z dziesięciu osób, które wygrały udział w wakacyjnym projekcie nauki latania. Zadanie współfinansował Urząd Miejski w Słupsku. Teraz ważą się losy całego przedsięwzięcia.

Projekt zakładał nie tylko teoretyczną naukę latania, ale również szkolenie w powietrzu. W ramach zadania przewidziano dodatkowo spotkania z pilotami, pokazanie ścieżki kariery i historii lotnictwa. Szkolenie szybowcowe, czyli część praktyczną, zaplanowano w dniach od 2 do 22 lipca. Już drugiego dnia całość przerwano, po katastrofie we wsi Łupiny niedaleko Słupska.

RODZICE ZDECYDUJĄ

– Takie nieszczęście budzi bardzo wiele emocji i chcielibyśmy, żeby w sposób jak najbardziej poważny ci młodzi ludzie oraz ich rodzice podeszli do tematu. Aby podjęli poważną decyzję, czy odwaga do podejścia do szkolenia dalej w nich jest – mówi Beata Macedońska z Urzędu Miasta w Słupsku. – My ze swojej strony, jako miasto, dajemy im oczywiście czas. Mamy nadzieje, że w przeciągu najbliższych dwóch tygodni, razem z aeroklubem podejmiemy ostateczną decyzję, czy zadanie będzie kontynuowane, czy zostanie przerwane – dodaje Macedońska.

PROKURATURA I PKBWL USTALAJĄ PRZYCZYNY

Do końca lipca Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ma podać wstępne przyczyny tragedii. Szybowiec rozbił się podczas podchodzenia do lądowania. 70-letni pilot, który siedział za sterami, w ciężkim stanie nadal przebywa w słupskim szpitalu.

Paweł Drożdż/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj