Kamera w lesie nagrała, jak wyrzucał śmieci. Niespodziewany finał całej sprawy [FILM]

Mężczyzna, który w zeszłym tygodniu został złapany przez leśną fotopułapkę podczas wyrzucania śmieci, sam zgłosił się do Straży Leśnej Nadleśnictwa Kolbudy. Za zaśmiecanie lasu sprawca został ukarany mandatem.

O tej sytuacji pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Mężczyzna, który przejeżdżał przez las w okolicach Białego Dołu (gm. Żukowo), zatrzymał się przy leśnej drodze, wyjął z bagażnika worek ze śmieciami i wyrzucił go do lasu. Nie spodziewał się jednak, że wszystko nagrała fotopułapka zamontowana przez Nadleśnictwo Kolbudy.

WYRAZIŁ SKRUCHĘ

Nagranie wywołało ogromne oburzenie, a filmik bardzo szybko rozprzestrzenił się w sieci. Jak się okazało, sumienie „ruszyło” mężczyznę, bowiem ten z własnej woli stawił się we wtorek w Straży Leśnej Nadleśnictwa Kolbudy. Sprawca próbował tłumaczyć swoje zachowanie, jednakże leśnicy nie zastosowali wobec niego taryfy ulgowej.

NIE TYLKO MANDAT

Mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 500 zł. Jednocześnie ma się skontaktować z leśniczym, który wskaże mu fragment drogi, którą będzie musiał posprzątać. Jednocześnie sprawca zadeklarował leśnikom, że żałuje swojego czynu i już nigdy więcej tego nie zrobi.

mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj