Takich jeszcze nie było w sprzedaży. Dwie mieszkanki Tczewa tworzą świece w betonie

image_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy_copy.png

ZOA Concept to dowód na to, że z rodziną nie tylko dobrze wychodzi się na zdjęciu. Mieszkające w Tczewie Asia i Ola Janusz, matka i córka, wspólnie projektują i tworzą unikalne świece sojowe. Minimalistyczne, proste i z klasą. Asia i Ola od zawsze lubiły otaczać się tymi świecami i kochały ich zapachy. Na tyle, że wpadły na pomysł, żeby stworzyć je samodzielnie. Kupiły szklane formy i przystąpiły do pracy. Po przejrzeniu Instagrama i Pinteresta spostrzegły jednak, że rynek przepełniony jest świecami w szklanych opakowaniach. – Wtedy spojrzałyśmy na nasze mieszkanie i doznałyśmy olśnienia. Zawsze podobał nam się styl skandynawski i minimalizm, a z takim skojarzył nam się beton. I wtedy zrodził się pomysł, by stworzyć świece w betonie – opowiadają.

25 KILOGRAMÓW BETONU

Następnie rozpoczęły prace nad tworzeniem betonowych form idealnych. Zależało im, by miały różne wielkości, ale również, by były proste i trwałe. – Chciałyśmy też, by po wypaleniu świecy można było je wykorzystać do innych celów np. do zbierania drobniaków czy umieszczenia w nich pędzli do makijażu – mówi Ola.

fot. materiały prasowe Zoa Concept

Początkowo korzystały z betonu budowlanego. Do domu przywiozły 25 kilogramów surowca i zaczęły testy. Po kilku miesiącach prac beton budowlany zamieniły na architektoniczny i zaczęły używać silikonowych form. Stworzone przy ich pomocy pojemniki następnie samodzielnie szlifują i impregnują. Potem do środka wlewają sojowy wosk.

ŚWIECE DLA KAŻDEGO

Najpierw Asia i Ola sprzedawały świece wyłącznie jako produkty reklamowe firmom, ale za namową przyjaciół zaczęły je rozprowadzać przez internet na portalu Etsy.com. W kwietniu stworzyły też stoisko na targach Bakalie. Świece trafiły też do sprzedaży stacjonarnej w sklepie Osiek 10 w Gdańsku.

Obecnie w ofercie ZOA Concept jest siedem zapachów: drzewo sandałowe i wanilia, frangipani (hawajski kwiat), eukaliptus z trawą cytrynową, bergamotka, Cozy days, Cuddle, Breath, Flow. Do wyboru są dwa rodzaje knotów – drewniane i bawełniane oraz kilkanaście wzorów – m.in. monstery, kratka, kropki. Każda świeca malowana jest ręcznie. – Początkowo używałyśmy wzorców, ale teraz ręka jest tak wprawiona, że malujemy je same – tłumaczy Asia. Ceny zaczynają się od 65 złotych.

swiece2
fot. materiały prasowe Zoa Concept

Obie panie świece tworzą po godzinach. Nie zrezygnowały bowiem z dotychczasowych zajęć – Asia nadal prowadzi własną firmę i uczy w szkole, Ola chodzi do liceum.

KREATYWNY MISZ-MASZ

Czy wspólna praca powoduje, że mama i córka częściej się kłócą? – Tworzymy raczej kreatywny misz-masz – śmieją się Asia i Ola. – Oczywiście, zdarzają się spięcia. W końcu reprezentujemy dwa zupełnie inne pokolenia, każda ma zupełnie inne podejście – mówią. 

Jak dodają, różnią się przede wszystkim w kwestii doboru zapachów. Asia woli te orzeźwiające i spokojne, Ola – mocne, wyraziste. – Dlatego poszłyśmy na kompromis i w naszej ofercie znalazły się i takie, i takie. Klienci muszą mieć wybór – wyjaśniają.

W tej chwili Asia i Ola pracują nad dalszym rozwojem firmy. Planują przygotowanie świec nie tylko w formach z betonu oraz o większej pojemności. Docelowy plan? Sklep z dodatkami do domu. – Chciałabym, by znalazły się tam tekstylia – naturalne, lniane, minimalistyczne, idealne pomysły na prezent. Na pewno nie poprzestaniemy na świecach – podsumowuje Asia.

Dominika Raszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj