Premier: „Nigdy wcześniej nie było takiej fali inwestycji wspomaganych przez rząd. Wybierzmy gospodarzy, którzy potrafią współpracować”

– Wybierzmy gospodarzy, którzy nie obrażają się na władzę centralną, tylko potrafią współpracować – wzywał premier Mateusz Morawiecki w niedzielę podczas konwencji PiS, inaugurującej samorządową kampanię wyborczą Zjednoczonej Prawicy. Według zapowiedzi odbywająca się w Warszawie konwencja PiS miała nakreślić strategiczne kierunki długofalowych działań partii.
– Nigdy wcześniej nie było takiej fali inwestycji wspomaganych przez rząd centralny. I dlatego wybierzmy takich gospodarzy (…) którzy się nie obrażają na władzę centralną, tylko potrafią współpracować. Takich gospodarzy, którzy nie zaczynają inwestycji na miesiąc przed wyborami samorządowymi, tylko ruszają z inwestycjami miesiąc po wyborach samorządowych – mówił premier w swym przemówieniu podczas konwencji.

Jak podkreślił, „do tego potrzebujemy właśnie dobrego wyboru – wyboru naszych gospodarzy małych ojczyzn”. – Najlepiej takich, którzy potrafią współpracować z odpowiedzialnym rządem, rządem PiS – zaznaczył Morawiecki.

WSPARCIE GMINNYCH BUDŻETÓW

Premier Morawiecki zapowiedział także 300 mln zł na wsparcie mniejszych ośrodków, by mogły one przeznaczać pół proc. swych budżetów na budżet obywatelski. – Ten piąty punkt (programu, który chce realizować rząd – PAP) nazwaliśmy umownie +Mieszkasz, decydujesz+. (…) Chcemy, by ludzie w samorządach mogli więcej decydować o tych budżetach. Jesteśmy wiarygodni, solidni i rzetelni, bo to rząd PiS wdrożył dla miast na prawach powiatu taką regulację: pół procenta budżetu musi być przeznaczone na budżet obywatelski – zapowiedział Morawiecki.

– Chcemy, by teraz mniejsze ośrodki: obszary gmin miejsko – wiejskich i gmin wiejskich, też miały budżety obywatelskie. W tym celu, żeby zachęcić – przeznaczymy nie 130 mln zł tylko 300 mln zł – by wspierać te gminy w budżetach obywatelskich – zadeklarował szef rządu.

Zauważył, że PiS jest partią republikańską, ale – jak podkreślał – partią republikanizmu „do czegoś, a nie od czegoś”.

Jak wyjaśnił, to taki rodzaj republikanizmu, który buduje kontakt obywatela z państwem, obywatela z lokalną ojczyzną. – Poprzez te budżety obywatelskie chcemy aktywizacji społecznej, chcemy by ludzie wzięli sprawy we własne ręce – zadeklarował szef rządu.

PAP/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj