Już nie wybudujemy domu w Baninie? Wydawanie pozwoleń wstrzymane. Chodzi o… wodę

To bardzo ważna wiadomość dla osób, które planowały wybudować dom w rejonie Banina, Miszewa lub Rębiechowa. Spółka Komunalna Żukowo wydała komunikat, w którym informuje o „wstrzymaniu zapewnień oraz warunków technicznych dostawy wody dla podłączeń nowych nieruchomości”. Mieszkańcy Banina zmagali się z problemem braku wody w gospodarstwach domowych. W maju z powodu braku napięcia energetycznego w stacji Banino, a także wieloletnich zaniedbań w rozwoju sieci wodociągowej, przez miesiąc wieczorami w kranach było sucho. W efekcie mieszkańcy złożyli zawiadomienie do prokuratury, tłumacząc że naruszona została ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, a także ich bezpieczeństwo przeciwpożarowe. 

CORAZ WIĘCEJ MIESZKAŃCÓW 

To dynamicznie rozwijający się rejon, w którym przybywa domów i osiedli. Zdaniem radnego Wojciecha Koza-Zatońskiego, problemy związane z brakiem wody mogły dotyczyć nawet 20 tys. osób. Szacuje się, że w ciągu 18 lat liczba mieszkańców Banina wzrosła 10-krotnie. Gmina Żukowo próbuje szukać rozwiązań i budować nowe ujęcia, ale wszelkie działania samorządu nie nadążają za postępującym wodnym zapotrzebowaniem.

Komunikat Spółki Komunalnej Żukowo:

W trosce o dobro Odbiorców zasilanych ze Stacji Uzdatniania Wody w Baninie, tj. mieszkańców Banina, Miszewa, Miszewka, Dąbrowy, Nowego Tuchomia, Rębiechowa, części Barniewic i części Czapli, Spółka Komunalna Żukowo Sp z o.o. wstrzymuje wydawanie zapewnień oraz warunków technicznych dostawy wody dla podłączeń nowych nieruchomości.

Warunki techniczne oraz zapewnienia nie będą wydawane z uwagi na brak technologicznych możliwości obsługiwanych urządzeń wodociągowych, które mają na celu zapewnienie ciągłości dostawy wody dla w/w miejscowości. Podjęto czynności, które mają na celu wybudowanie nowej Stacji Uzdatniania Wody, której termin uruchomienia szacuje się na II połowę 2020r.

„TO WYMAGA CZASU I NAKŁADÓW” 

W rozmowie z Expressem Kaszubskim prezes spółki przyznał, że wpłynie to na ograniczenie zabudowy tego rejonu. – Nie mamy innego wyjścia. Woda też jest swego rodzaju towarem, a nie możemy sprzedawać czegoś, czego nie jesteśmy w stanie dostarczyć. Będziemy honorowali wszystkie uzgodnienia wydane do tej pory, natomiast nie będziemy wydawali nowych. Problem jest poważny i zdajemy sobie sprawę, że liczba pozwoleń na budowę spadnie, ale jeżeli nie podejmiemy żadnych kroków, to nie będziemy w stanie zapewnić dostaw wody nie tylko dla nowych mieszkańców, ale i tych, którzy już się osiedlili w tym rejonie. Staramy się o budowę nowego ujęcia, ale to wymaga czasu i nakładów – komentował Michał Sirocki.

mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj