Działaczka społeczna Małgorzata Tarasiewicz kandydatką komitetu „Mieszkańcy dla Sopotu” na prezydenta miasta

Chcą oddać Sopot w ręce mieszkańców. Mówią stop prywatyzacji nieruchomości miejskich, sprzeciwiają się zagęszczaniu zabudowy i niszczeniu zieleni. Komitet Wyborczy Wyborców Mieszkańcy dla Sopotu przedstawił w piątek swojego kandydata na prezydenta miasta. Po raz drugi o urząd powalczy Małgorzata Tarasiewicz.

– W tej chwili nie jesteśmy zadowoleni z tego, co się w Sopocie dzieje. Chcemy powstrzymać prywatyzację najcenniejszych nieruchomości miejskich, prywatyzację mola i sopockich plaż. Nie chcemy, by Opera Leśna trafiła w prywatne ręce. Niestety, w naszym mieście ton nadają deweloperzy i biznes, który traktuje nasze miasto nie żeby uczynić z niego lepsze miejsce do życia dla mieszkańców, ale żeby wyciągnąć z niego jak największe zyski. W naszym mieście dogęszcza się zabudowę, niszczy zieleń i zabudowuje centrum betonowym placem – mówiła Małgorzata Tarasiewicz.

CHCĄ RZECZNIKA SERNIORÓW

W programie KWW Mieszkańcy dla Sopotu znalazły się też takie propozycje, jak: budowa siedlisk miejskich, przyjaznych dla ptaków i owadów, wprowadzenie instytucji rzecznika seniorów i osób niepełnosprawnych, bezpłatne przejazdy autobusami w granicach Sopotu, darmowy godzinny postój dla mieszkańców miasta, regulacja problemu najmu krótkoterminowego czy budowa sali koncertowej na 400 miejsc.

Z kolei kandydaci do rady miasta z KWW Mieszkańcy dla Sopotu chcą zająć się miedzy innymi problemami mieszkaniowymi czy uszczelnianiem lokalnego prawa. Komitet Wyborczy Wyborców Mieszkańcy dla Sopotu idzie do wyborów z poparciem Kornela Morawieckiego.

 

Aleksandra Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj