Mieszkała przy ul. Słonecznej w Oliwie i kochała słońce. Skwer pamięci Ireny Jarockiej otwarty

jarocka

„Motylem jestem” czy „Kawiarenki” to przeboje, które zna niemal każdy w Polsce. Jednak nie każdy wie, że ich autorka młodość spędziła w gdańskiej Oliwie. Na wniosek autorki biografii Ireny Jarockiej, na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Grottgera otwarto skwer upamiętniający wokalistkę i aktorkę. W trakcie uroczystości Irene Jarocką wspominał jej brat. – Irena przede wszystkim była nadopiekuńcza. Opiekowała się trzema swoimi braćmi. Cudowną rzeczą jest to, że zostawiła po sobie piękny ślad w postaci swoich piosenek. Zawsze wszystkim dziękowała za to, że mogła śpiewać. To, co zrobiła i co zostawiła powinno nas cieszyć. Ja się ogromnie cieszę, że miałem taką siostrę. Kochała słońce i dzisiaj słońca nie zabrakło. W dodatku mieszkaliśmy na ulicy Słonecznej, niedaleko, bo 250 metrów od skweru – wspominał Henryk Jarocki. 

TRZY LATA ZMAGAŃ

Inicjatorką utworzenia miejsca pamięci Ireny Jarockiej, była Mariola Pryzwan, autorka jej biografii. Podczas odsłonięcia skweru wspominała, że sprawa wymagała dużego zaangażowania i pomocy innych. – Ponad 3 lata temu napisałam wniosek, w którym prosiłam o upamiętnienie Ireny Jarockiej. Nazwanie jej imieniem ulicy, skweru, placu czy ronda. Mogło to być cokolwiek, byle znalazło się w Oliwie. Potem mój wniosek poparł Wojciech Korzeniewski z fundacji „Sopockie Korzenie”. Aż w końcu, gdy długo wniosek leżał, trafiłam na cudowną kobietę Barbarę Meyer, byłą radną, która wzięła sprawę w swoje ręce i ją sfinalizowała – tłumaczyła Mariola Pryzwan.

DWIE KSIĄŻKI

– Napisałam biografię utkaną ze wspomnień rodziny i przyjaciół „Wymyśliłam Cię. Irena Jarocka we wspomnieniach”. Opracowałam też drugą książkę poświęconą piosenkarce, jest z kolei połączona z listami do drugiego męża Ireny Jarockiej, Michała Sobolewskiego – kontynuowała Mariola Pryzwan.

 

W uroczystościach wziął udział prezydent Paweł Adamowicz. Fot. Radio Gdańsk/Maksymilian Mróz 

V LICEUM

Niedaleko skweru znajduje się V Liceum Ogólnokształcące, które ukończyła Irena Jarocka. Na uroczystościach nie zabrakło uczniów i dyrekcji szkoły. – To była nie tylko utalentowana piosenkarka, ale także skromny, wspaniały człowiek i koleżanka – opowiadała Elżbieta Piszczek, dyrektorka liceum.

Szkoła w szczególny sposób dba o pamięć artystki. Co roku przyznaje jednemu uczniowi specjalną nagrodę, z kolei na terenie szkoły znajduje się nietypowe miejsce pamięci dedykowane wokalistce. – Od 2017 roku postanowiliśmy ufundować coroczną nagrodę im. Ireny Jarockiej, dla ucznia który wykazał się szczególnym dorobkiem artystycznym. Na dziedzińcu naszej szkoły stanęła ławeczka dedykowana Irenie Jarockiej. Nasi uczniowie siadają na niej i zapoznają się z nazwiskiem absolwentki z rocznika 1960-64 – dodawała Elżbieta Piszczek.

PIOSENKARKA I AKTORKA

Irena Jarocka urodziła się 18 sierpnia 1946 roku w Srebrnej Górze koło Żnina, ale już w 1947 roku rodzina Jarockich przeprowadziła się do Gdańska-Oliwy. Tutaj chodziła do szkoły podstawowej i do V Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego przy ulicy Polanki 130 oraz studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Gdańsku na wydziale Wychowania Muzycznego. Następnie ukończyła Wydział Biologii Studium Nauczycielskiego, także w Gdańsku.

Irena Jarocka współpracowała z Zespołem Estradowym Marynarki Wojennej Flotylla, a w 1965 roku debiutowała w klubie „Rudy Kot” w Gdańsku. W tym też roku pierwszy raz wystąpiła na KFPP w Opolu. Wielokrotnie występowała także na festiwalu w Sopocie. Współpracowała m.in. z zespołami Polanie, Czerwone Gitary i Budka Suflera. Koncertowała w kraju i za granicą, w RFN, NRD, Czechosłowacji, Bułgarii, Szwajcarii, we Włoszech, Portugalii, Luksemburgu, Australii, we Francji oraz w ośrodkach polonijnych USA i Kanady.

Jej przebojami są takie piosenki jak „Motylem jestem”, „Kawiarenki”, „Wymyśliłam cię”, „Gondolierzy znad Wisły” czy „Sto lat czekam na twój list”. W 2008 nagrała ostatnią płytę z premierowymi piosenkami – „Małe rzeczy”. W 2010 wspólnie z Michaelem Boltonem nagrała swój ostatni przebój „Break Free”.

Jarocka była także aktorką, wystąpiła m.in. u boku Andrzeja Kopiczyńskiego w filmie „Motylem jestem, czyli romans 40-latka”, czyli kinowej wersji losów inżyniera Stefana Karwowskiego z serialu „Czterdziestolatek”.

Irena Jarocka zmarła 21 stycznia 2012 w Warszawie.

Maksymilian Mróz 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj