Mały zwierzak w opałach. By go uratować, potrzebne były straże miejska i pożarna

Utknęła pomiędzy barierkami, ustawionymi wzdłuż ulicy Sobieskiego w Gdańsku. Mimo prób, strażnicy nie zdołali sami wyciągnąć jej z pułapki. Na pomoc wezwali straż pożarną. Uwolnioną fretkę, bo o niej mowa, wypuścili na wolność.

W niedzielę, kwadrans przed godziną 8:00 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, dotyczące zwierzęcia, uwięzionego pomiędzy przęsłami ogrodzenia. Mundurowi natychmiast pojechali to sprawdzić.

„NIEZBĘDNY BYŁ SPECJALISTYCZNY SPRZĘT”

– W ogrodzeniu, oddzielającym jezdnię od chodnika, utknęła fretka. Próbowaliśmy sami ją wyciągnąć, ale bez skutku. Aby uwolnić zwierzę, niezbędny był specjalistyczny sprzęt. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwaliśmy straż pożarną – mówi starszy strażnik Milian Kotlarek.

W ciągu kilku minut strażacy byli na miejscu. Za pomocą rozpieracza odgięli bariery ochronne, wtedy strażnicy wyciągnęli fretkę. Uwolnionego drapieżnika wypuścili na wolność.

 

oprac. mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj