Zmiany organizacji ruchu w Kowalach niezgodne z przepisami? Brakuje co najmiej jednej opinii

Od czwartku na części lokalnych ulic obowiązuje zakaz ruchu, nie dotyczący mieszkańców. Gmina tłumaczy go potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa w okolicach szkoły metropolitalnej. Sprawa wzbudziła kontrowersje, zwłaszcza wśród przejeżdżających przez Kowale kierowców z sąsiednich miejscowości. Okazuje się, że zmian nie zaopiniowała co najmniej jedna wymagana instytucja. Chodzi o Starostwo Powiatowe i policję. Do obu tych instytucji projekt organizacji ruchu wpłynął klika dni przed ich wprowadzeniem w życie. Urzędnicy na odpowiedzi jednak nie czekali.

 
TRWA ANALIZA DOKUMENTÓW

Jak powiedział Radiu Gdańsk starszy sierżant Jakub Radziwilski z Komendy Powiatowej policji w Pruszczu Gdańskim, trwa analiza dokumentów. Na zaopiniowanie funkcjonariusze mają 30 dni. Co ważne, w myśl przepisów rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem – opinia policji nie jest obowiązkowa. Inaczej jest ze Starostwem Powiatowym, które jest zarządcą ruchu. Jak powiedział wicestarosta gdański Marian Cichon – wniosek został złożony, ale decyzja zostanie wydana po opinii policji.

WÓJT KOMENTUJE

Z prośbą o komentarz poprosiliśmy ustępującego wójta gminy Kolbudy. W ocenie Leszka Grombali – wprowadzone zmiany nie są na stałe. We wtorek mieszkańcy w ankiecie mają je ocenić.

W myśl artykułu 85 Kodeksu Wykroczeń samowolne ustawianie znaków jest wykroczeniem przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji.

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj