Wycofanie, obniżenie nastroju i spadek uwagi u nastolatka. To może być depresja

Prawie jedna trzecia nastolatków w Polsce ma objawy depresji. Z tego jeden na stu ma myśli samobójcze. O tym jak pomóc nastolatkom z zaburzeniami psychicznymi mówi prowadzona w Gdańsku kampania „Oznaczeni. Nie udawaj, że nie widzisz”.

– Wsparcie dorosłego często może okazać się nieocenione – mówi Katarzyna Wieczorek, prezes Fundacji Wspierania Rodzin „Przystań”. – Rolą nas, rodziców i wychowawców jest uczenie dzieci, że przeżywanie emocji nie jest niczym złym. Chodzi nawet o takie emocje, które powodują cierpienie jak choroba, śmierć, przeprowadzki, rozstania. Trzeba wiedzieć, że takie wydarzenia zawsze wywołują przeżycia. Naszą rolą jest mówić o nich i je nazywać, nie pomniejszając ich znaczenia – podkreśla.

BĄDŹMY CZUJNI

Jak dodaje ekspert, to co może zaniepokoić opiekuna w zachowaniu nastolatka to wycofanie, obniżenie nastroju i spadek uwagi. – Uważajmy też na pewną drażliwość i wycofanie z aktywności, które dotychczas sprawiały radość. Jeśli dzieci nie odczuwają i nie przeżywają przyjemności, tylko coś robią mechanicznie, są nieobecni to może być początek depresji. Istota jest w długości trwania. Jeśli to trwa przez tydzień, dwa i się nie zmienia, to powinno nas skłonić do refleksji.

KAMPANIA OD WIELU LAT

Kampania „Oznaczeni. Nie udawaj że nie widzisz” działa w Gdańsku od wielu lat. – Pracujemy zarówno z dziećmi, jak i z rodzicami. Niesiemy taką informację, że wszyscy przeżywamy różne trudne rzeczy i że musimy być wrażliwi na siebie nawzajem. Chodzi o to, byśmy byli empatyczni i zwracali uwagę na nasze otoczenie. Tak jak dbamy o zdrowie fizyczne, tak powinniśmy zadbać też o zdrowie psychiczne – podsumowuje Katarzyna Wieczorek.

Dominika Raszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj