Dramatyczne potrącenie szczeniaka na oczach 8-latka. Sprawcy brak

c5a6f19b6a7ad3292029753df2e274eb L

Policja – mimo nagrań z monitoringu – nie wykryła sprawcy śmiertelnego potrącenia psa w Gdańsku. Do zdarzenia doszło we wrześniu w Nowym Porcie. Szczeniak został przejechany na oczach dziecka. Kobieta, prowadząca samochód z kartuską rejestracją, nie zatrzymała się. Policja tłumaczy, że przeprowadzone czynności nie doprowadziły do wykrycia sprawcy. Były radny Łukasz Hamadyk – który nagłośnił tę sprawę – mówi o braku skuteczności funkcjonariuszy.

– Było nagranie z cukierni, były zeznania świadków, sprawczyni była wystawiona niemalże na tacy. Była widoczna marka samochodu, kolor samochodu, początek rejestracji. No nie wierzę, że w takiej wielkiej metropolii jak Kartuzy nie można było ustalić kto tym samochodem jechał – komentuje Łukasz Hamadyk, prezes stowarzyszenia Gdańsk Tworzą Mieszkańcy.

WYKROCZENIE, NIE PRZESTĘPSTWO

Do zdarzenia doszło 13 września, na skrzyżowaniu ulic Wilków Morskich i Wolności w Nowym Porcie. Kobieta, która potrąciła psa nie zatrzymała się i z dużą prędkością uciekła w stronę ulicy Oliwskiej. Zgodnie z prawem, przez niezachowanie ostrożności kobieta naruszyła kodeks o bezpieczeństwie drogowym, a także ustawę o ochronie zwierząt. Jednak w świetle polskiego prawa, sytuacja została zakwalifikowana jako wykroczenie. Asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku tłumaczy, że szereg podjętych przez policję czynności nie doprowadziły do ustalenia tożsamości kierowcy.

– Policjant, który pracował nad tą sprawą, wykonał szereg czynności dowodowych zmierzających do ustalenia sprawcy tego wykroczenia. Ustalono świadków tego zdarzenia, którzy zostali przesłuchani. Sprawdzono i zabezpieczono zapisy z kamer monitoringu, dzielnicowi rozmawiali na temat tego zdarzenia z mieszkańcami. Zabezpieczone nagrania z kamer monitoringu zostały dokładnie przeanalizowane i poddane oględzinom, następnie przekazano je do Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku po to, aby poprawić ich jakość. Na tę chwilę przeprowadzone czynności nie doprowadziły do ustalenia sprawcy tych wykroczeń – mówi asp. Karina Kamińska.

 

Potrącony szczeniak. Fot. Dobrosław Bielecki

„OBYWATEL NIE MOŻE CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE”

Łukasz Hamdyk uważa, że skoro policja nie jest w stanie namierzyć sprawcy, to obywatele nie mogą czuć się bezpiecznie. – Mieszkańcy i tak bardzo dużo w tej sprawie pomogli policji. W takiej sytuacji obywatele nie mogą czuć się bezpiecznie, skoro policja nie potrafi ustalić kto kierował tym samochodem, to jak ma zadbać o nasze bezpieczeństwo? – dodaje prezes stowarzyszenia Gdańsk Tworzą Mieszkańcy. Łukasz Hamadyk w środę złożył zażalenie do wojewódzkiego komendanta w sprawie nie wykrycia sprawcy potrącenia psa.

SPRAWA POZOSTAJE W ZAINTERESOWANIU POLICJI

Asp. Karina Kamińska zaznacza, że pomimo zakończenia sprawy, pozostanie ona w zainteresowaniu policji. – Ta sprawa pomimo zakończenia i wydania wniosku o odstąpienie kierowania sprawy do sądu z uwagi na niewykrycie sprawcy tych wykroczeń będzie pozostawała w zainteresowaniu Policji i w przypadku pojawienia się nowej okoliczności mającej istotne znaczenie dla ustalenia sprawcy, postępowanie zostanie podjęte celem sporządzenia wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego – dodaje rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Nieumyślne potrącenie psa nie jest karalne. Z kolei ucieczka z miejsca zdarzenia i pozostawienie zwierzęcia bez pomocy to wykroczenie, za które przepisy przewidują karę grzywny do 5 tys. zł.

Maksymilian Mróz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj