Budowniczy nowoczesnego Gdańska, oddany swojemu miastu człowiek i wielki przyjaciel Ukraińców – tak o zmarłym w poniedziałek Pawle Adamowiczu mówi konsul Ukrainy w Gdańsku Lew Zacharczyszyn. – Był nie tylko przyjacielem mniejszości ukraińskiej w Gdańsku, ale przyjacielem Ukraińców jako narodu. Bardzo wyraźnym gestem solidarności było w 2015 roku podpisanie umowy o partnerstwie między Gdańskiem i Mariupolem – które jest miastem przyfrontowym. To wyraźny gest wsparcia, że jesteśmy z wami i to jest nasza dłoń wyciągnięta do was – mówił.
Lew Zacharczyszyn podkreślał, że prezydent Paweł Adamowicz był człowiekiem bardzo otwartym na świat. Były także dalsze plany współpracy placówki dyplomatycznej z miastem. – W styczniu planowałem się spotkać z panem prezydentem, bo chcieliśmy wspólnie kontynuować projekty. Robił bardzo dużo dla mniejszości ukraińskiej w Gdańsku. Jednym z takich projektów, nad którym zaczęliśmy pracować miał być Dom Ukraiński w Gdańsku. Ta tragiczna śmierć przerwała naszą współpracę – dodał.
W Domu Ukraińskim wspólnym wysiłkiem miasta, cerkwi greckokatolickiej, konsulatu, mniejszości ukraińskiej i miast partnerskich z Ukrainy miała być promowana w nim kultura naszych wschodnich sąsiadów. – To bardzo smutne, że Pawła nie będzie przy tym – podsumował dyplomata.
Lew Zacharczyszyn podkreślił także, że tolerancyjny, nowoczesny i otwarty na obcokrajowców oraz mniejszości Gdańsk jest największym pomnikiem Pawła Adamowicza.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z KONSULEM UKRAINY
Daniel Wojciechowski/pOr