Nie dożywocie, a maksymalnie 3 lata. Łagodniejsze zarzuty po strzelaninie w budynku Thomson Reuters w Gdyni

Prokuratura złagodziła zarzut w sprawie strzelaniny w budynku Thomson Reuters w Gdyni, do której doszło ponad rok temu. Białorusin, który użył broni, nie będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa, ale za narażenie pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Grożą mu więc maksymalnie 3 lata więzienia, a nie jak wcześniej – dożywocie. Do sądu trafił już akt oskarżenia. Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, o zmianie zarzutu przesądziły nowe dowody.

EKSPERYMENT PROCESOWY

– Miał miejsce eksperyment procesowy na terenie siedziby Thomson Reuters oraz uzyskano opinię biegłego z zakresu balistyki i broni, który uczestniczył w tym eksperymencie. Całość materiału dowodowego dała podstawę do podjęcia decyzji o zmianie zarzutu – z usiłowania zabójstwa na zarzut sprowadzania bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego poprzez oddanie w jego kierunku dwóch strzałów – mówi prokurator.

Do zajścia doszło w listopadzie 2017 roku. Białorusin oddał dwa strzały, jak twierdzi podczas próby odebrania mu broni. Nikt nie został ranny. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Ma pozwolenie na broń.

 

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj