Tutaj potrzebujący dostaną jedzenie bez pieniędzy. Pierwszy sklep społeczny w Gdańsku

Dzielą się żywnością, której nie sprzedano w marketach i dyskontach. Skorzystają potrzebujący. W Gdańsku powstał pierwszy sklep społeczny. To drugie takie miejsce w Polsce. Od roku taka placówka działa w Gdyni.

Sklep społeczny otwarto w Nowym Porcie przy ulicy Wolności 52, w miejscu dawnej piekarni. – Żywność trafia do nas z dużych sieci handlowych z całego Trójmiasta. Mamy warzywa i owoce – od ziemniaków przez marchewkę, pomidory, paprykę po pomarańcze i cytryny. Mamy też lodówki, w których teraz znajdują się akurat sery, wędliny czy ryby. Wszystko z ważną datą przydatności do spożycia – mówi Michał Chabel, prezes Banku Żywności w Trójmieście.

JEDZENIE ZA BONY

Sklep działa w poniedziałki, środy i piątki. Pierwszego dnia otwarcia skorzystało z niego 25 osób. Jeśli zapotrzebowanie będzie większe, sklep będzie czynny także w inne dni tygodnia. Klienci otrzymują żywność za punkty-bony przyznawane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku. Przysługuje 2 kg towaru na jedną osobę w rodzinie. Na przykład 1 kg warzyw i owoców to 4 punkty, kilogram nabiału – 16, a cukru i słodyczy – 64 punkty. Jeśli potrzebująca osoba nie ma bonów z MOPR-u, również może otrzymać żywność po wypełnieniu specjalnej deklaracji na miejscu.

Korzyści z działalności sklepu społecznego jest co najmniej kilka. Pierwsza to niemarnowanie żywności, która jest jeszcze przydatna do spożycia, druga to zapewnienie potrzebującym pomocy w postaci darmowego jedzenia, a trzecia – edukacja w rozdzielaniu i wydawaniu przyznanych punktów na żywność.

Rok działania sklepu społecznego w Gdyni to aż 23 tony rozdanego jedzenia. Tam żywność odbierana była z 10-12 sklepów. Dzięki temu 3,2 tysiąca rodzin otrzymało pomoc – to ponad 10 tys. osób.

Aleksandra Nietopiel/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj