Podejrzany o kradzieże zwłok z pomorskich cmentarzy nie będzie karany. Jest decyzja sądu

Mężczyzna, który kradł zwłoki z pomorskich cmentarzy nie będzie karany, bo był niepoczytalny. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury o umorzenie postępowania i skierowanie podejrzanego na leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Kluczowa była opinia biegłych psychiatrów, którzy przebadali Dariusza R. – wyjaśnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

WYMAGA LECZENIA

– Biegli stwierdzili, że w odniesieniu do zarzucanych mu czynów mężczyzna miał zniesioną możliwość rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem z uwagi na stwierdzoną chorobę psychiczną. Jednoczenie wskazali, że z uwagi na stan zdrowia zachodzi obawa, że Dariusz R., ponownie popełni czyn o znacznej szkodliwości społecznej i w związku z tym wymaga leczenia w szpitalu psychiatrycznym – mówi Grażyna Wawryniuk.

NAWET W OLSZTYNIE

Wniosek o umorzenie postępowania dotyczył 12 z 14 zarzuconych  podejrzanemu czynów. Chodziło o kradzieże ludzkich szczątków w 2005 roku z cmentarza w Gdańsku oraz w latach 2015 – 2017 z nekropolii w Gdańsku, Gdyni, Rumi, Lęborku oraz Olsztynie. Śledztwo w sprawie dwóch pozostałych czynów nadal się toczy.

Przypomnijmy, 54-latek rozbijał nagrobki, kradł szczątki, przywoził je do Gdańska i zakopywał niedaleko swojego domu, przy PKM Brętowo.

Grzegorz Armatowski/pOr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj