Znane autobusy w nowej formule. Na gdańskie drogi wyjedzie 48 wypożyczonych Mercedesów Citaro

Nowe autobusy dla Gdańska po raz pierwszy w historii wypożyczone, a nie kupione. Miasto podpisało umowę na dostawę 48 Mercedesów Citaro. Pojazdy dotrą nad morze za rok. Ich ośmioletni wynajem wraz z obsługą to cena 117 milionów złotych. Jak mówi prezes Gdańskich Autobusów i Tramwajów, koszt jest porównywalny z zakupem nowych. – Analizowaliśmy to finansowo. Wychodzi na to, że z punktu widzenia firmy to rozwiązanie neutralne. Przede wszystkim firma taka, jak nasza, nie musi myśleć o bieżącym utrzymaniu autobusu. Kierowca ma pewność, że pojazd będzie na niego czekał, a w razie większej awarii dostanie zastępczy. Z drugiej strony, w czasach, gdy trudno jest pozyskać pracownika, do obsługi skomplikowanego sprzętu – będziemy mogli skupić się na remontach starszych pojazdów.

 
SPEŁNIAJĄ RYGORYSTYCZNĄ NORMĘ

– Autobusy z Mannheim spełniają najbardziej rygorystyczną normę emisji spalin EURO 6 – mówi Artur Konarski z firmy EvoBus Polska. Zauważa też, że pojazdy wyposażone są w system odzyskiwania energii z hamowania. Na pokładzie poza ładowarkami USB i miejscami dla rowerów będzie działał zaawansowany system odpowiadający za komfort termiczny. Zainstalowane będą również defibrylatory AED.

Na wiosnę do Gdańska dotrze dodatkowych 46 nowych mercedesów kupionych przez miasto w ubiegłym roku. Sprawi to, że za rok połowa z floty nieco ponad 200 autobusów w Gdańsku będzie nie starsza niż dwa lata. Urzędnicy chcą, by w przyszłości jeżdżące po mieście autobusy były nie starsze niż 8 lat.

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj