Szef KOD przeprosił Młodzież Wszechpolską za zniesławienie. Postępowanie wobec Radomira Szumełdy umorzone warunkowo

Szef pomorskiego KOD Radomir Szumełda przeprosił Młodzież Wszechpolską za zniesławienie. Zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdańsku było nim twierdzenie, że działacze tej organizacji napadli na niego w 2016 r. podczas pogrzebu „Inki” i „Zagończyka”. Przeprosiny lider pomorskiego KOD umieścił na swoim koncie Twitter.

„Przepraszam Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska w Warszawie za to, że opisując w dniu 28 sierpnia 2016 roku w środkach masowego komunikowania napaści na mnie oraz członków i sympatyków Komitetu Obrony Demokracji, które miały miejsce tego dnia w czasie uroczystości pogrzebowych „Inki” i „Zagończyka”, podałem nieprawdziwie, że w grupach napastników znajdowały się osoby z Młodzieży Wszechpolskiej” – napisał Szumełda.

NISKA SZKODLIWOŚĆ CZYNU

Nakaz przeprosin przez Szumełdę orzekł w 2018 r. Sąd Rejonowy w Gdańsku. Jednocześnie, z uwagi na to, że stopień winy i szkodliwość społeczna czynu nie są znaczne, sąd warunkowo umorzył postępowanie karne wobec Szumełdy na okres jednego roku. Dodatkowo, szef pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji ma zapłacić 1000 zł na rzecz organizacji charytatywnej.

Od tego wyroku Szumełda się odwołał, ale Sąd Okręgowy nie uwzględnił tej apelacji i cały wyrok się uprawomocnił.

– Rozważam wraz ze swoim prawnikiem skargę na wyrok sądu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Uważam bowiem, że to, co zrobiłem nie miało charakteru umyślnego – powiedział szef pomorskiego KOD.

DOMAGALI SIĘ 10 TYSIĘCY

W prywatnym akcie oskarżenia, który działacze MW złożyli w Sądzie Rejonowym w Gdańsku, zarzucili liderowi pomorskiego KOD popełnienie przestępstwa zniesławienia. Domagali się od niego przeprosin i nawiązki w kwocie co najmniej 10 tys. zł na fundację „Orle Gniazdo”, która promuje pamięć o Żołnierzach Wyklętych.

Sprawa dotyczy wydarzenia z 28 sierpnia 2016 r. podczas uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” – żołnierzy AK, straconych na mocy wyroku komunistycznego sądu w 1946 r. (wówczas zostali pochowani bezimiennie; państwowy pogrzeb dwa lata temu odbył się po odnalezieniu i identyfikacji ich szczątków w 2014 i 2015 r.).

Przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku, gdzie trwała msza pogrzebowa, pojawiła się kilkunastoosobowa grupa działaczy KOD. Doszło do przepychanek z innymi zgromadzonymi tam osobami, które wznosiły m.in. okrzyki: „Precz z komuną”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. Sympatycy KOD opuścili plac przed świątynią w eskorcie policjantów.

 

(PAP)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj